Znalazła się też jak raz wieś bardzo wielka i porządna
(нашлось как раз село очень большое и опрятное; porządny – порядочный, солидный; аккуратный), do miasteczka podobna (похожее на городок), bo w środku jej było targowisko (потому что в центре его был рынок), dokoła domami obstawione (окружённый домами: «вокруг домами обставленный»). Właśnie w chwili gdy wchodził tu Gaweł (как раз тогда «в моменте», когда входил туда Гавел; chwila – минута, момент), ogromne zbiorowisko ludu napełniło plac (огромное сборище народу наполнило площадь), a w środku na koniach stali ludzie i głośno coś z papieru czytali (а посередине на конях стояли люди и громко что-то с бумаг читали).Znalazła się też jak raz wieś bardzo wielka i porządna, do miasteczka podobna, bo w środku jej było targowisko, dokoła domami obstawione. Właśnie w cłwili gdy wchodził tu Gaweł, ogromne zbiorowisko ludu napełniło plac, a w środku na koniach stali ludzie i głośno coś z papieru czytali.
Widać było po konnych
(видно было по всадникам: «по верховым»; konny – верховой), iż z urzędu zostali posłani (что из ведомства были посланы; urząd – учреждение, ведомство, zostać – остаться /исп. также в функции всп. глагола «быть»/), bo mieli na sobie suknie wyszywane (потому что были одеты в костюмы вышитые: «имели на себе…»), z herbami (с гербами), i kapelusze z piórami na głowach (и шляпы с перьями /были у них/ на головах), a jeden wprzódy trąbił (а один сперва трубил), nim drugi miał czytać (прежде чем другой должен был читать), aby ludzie słuchali (чтобы люди слушали)…Cały tłum stojący dokoła zafrasowane bardzo miał twarze
(у всей толпы, стоящей вокруг, были очень озабоченные лица); niektórzy ręce łamali i rozpaczać się zdawali (некоторые ломали руки, и, казалось, были в отчаянии; rozpacz – отчаяние, rozpaczać – отчаиваться). Ten, co na koniu siedział (тот, который на коне сидел), czytał, co następuje (читал следующее: «что следует»; następować – следовать;następny – следующий), z papieru (с бумаги):Widać było po konnych, iż z urzędu zostali posłani, bo mieli na sobie suknie wyszywane, z herbami, i kapelusze z piórami na głowach, a jeden wprzódy trąbił, nim drugi miał czytać, aby ludzie słuchali…
Cały tłum stojący dokoła zafrasowane bardzo miał twarze; niektórzy ręce łamali i rozpaczać się zdawali. Ten, co na koniu siedział, czytał, co następuje, z papieru: