Читаем Waleczny полностью

– Mamy tylko kilka mglistych, nie popartych dowodami przypuszczeń. Widzieliśmy ślady przez nich pozostawione, wskazujące niezbicie, że istnieją i ingerują w tę wojnę, ale niczego, co by dotyczyło ich bezpośrednio. Jeśli to oni przekierowali flotę Syndykatu na Lakotę, musimy zakładać, że nie tylko potrafią wykorzystywać hipernet do celów, których jeszcze nie rozumiemy, ale zyskaliśmy dowody na to, iż wiedzą o ruchach naszej floty i potrafią ją bez problemu namierzyć, co prowadzi do kolejnej implikacji, mianowicie takiej, że dysponują systemem pozwalającym na komunikowanie się w czasie rzeczywistym na odległościach międzygwiezdnych. – Wszyscy obecni spoglądali na niego takim wzrokiem, jakby gadał od rzeczy, ale jednocześnie nie potrafili podważyć logiki tego wywodu.

– Syndycy wiedzą o Obcych znacznie więcej niż my, to pewne – dodała Rione. – Niemniej ta wiedza trzymana jest w ścisłej tajemnicy, większość obywateli światów Sojuszu nie ma nawet pojęcia o istnieniu Obcych. Tylko najwyższe władze Syndykatu posiadają pełne rozeznanie w sytuacji. W przejętych zapisach nie ma nawet słowa na ten temat.

– Czy oni wyglądają jak ludzie? – zapytał Tulev.

– Nie sądzę – odparł Geary. – Gdyby wyglądali jak my, Syndycy nie musieliby ukrywać ich istnienia. Skąd niby miałaby pochodzić kolejna frakcja ludzkości na tyle potężna, by powstrzymać ekspansję Syndykatu, o której nic by nam nie było wiadomo? Przecież musielibyśmy mieć wspólne korzenie.

– Zatem to nie ludzie… – Tulev pokręcił głową w zamyśleniu. – Ciekawe, jak rozumują? Pewnie zupełnie inaczej niż my.

– A jednak możemy się domyślić, jakie mają intencje – zaoponowała Desjani.

Duellos wciąż był zamyślony.

– Moja mama nauczyła mnie pewnej zagadki, kiedy byłem jeszcze dzieckiem. Myślę, że może nam pomóc w zrozumieniu, z czym mamy do czynienia.

– Doprawdy? O co w niej chodzi?

– Piórko czy ołów? – powiedział Duellos po dłuższej chwili milczenia.

Geary czekał, ale były to jedyne słowa, jakie padły z ust kapitana.

– I to wszystko?

– Tak. Piórko czy ołów?

– Cóż to za zagadka, która każe wybrać jedną z dwu rzeczy? – zapytała Cresida, a potem wzruszyła ramionami. – Poddaję się. Jaka jest odpowiedź?

– To zależy – odparł Duellos, widząc irytację pozostałych. – Takie pytanie zadał kiedyś demon. I to do niego należał wybór, czy odpowiedź jest prawidłowa. Aby podać prawidłową odpowiedź, człowiek musiałby wiedzieć, o czym ów demon myślał.

– A niby skąd ktoś miałby wiedzieć, co sobie pomyślał demon? – W momencie, w którym Geary kończył pytanie, już znał odpowiedź. – Zupełnie jak z Obcymi.

– Otóż to. Jak mamy odpowiedzieć na pytanie postawione przez kogoś, kto nie jest człowiekiem? Zwłaszcza że nie wiemy nawet, co owo pytanie oznacza ani jaka jest poprawna odpowiedź na nie według pytającego.

– Zatem czego oczekują po nas? Honoru czy kłamstw? – zapytała kapitan Cresida. Wszyscy odwrócili się w jej stronę. – Z kim skontaktowali się ci Obcy? Z Syndykami.

Rione przytaknęła jej słowom.

– Z Syndykatem, którego władze złamały wszystkie układy, jakie z nimi zawieraliśmy, nawet te długoterminowe, korzystne także dla światów Syndykatu.

– Władze Syndykatu nie potrafią myśleć długoterminowo – wtrącił Duellos. – Dla nich liczą się tylko natychmiastowe zyski.

– Sądzicie – zdziwił się Geary – że oni naprawdę zastosowaliby podobną taktykę wobec obcej rasy, która o setki lat wyprzedza ludzkość nie tylko technologicznie? – Nie musiał wysłuchiwać odpowiedzi, zobaczył ją wyraźnie na twarzach zebranych. – Tak. Może i macie rację. – Przecież ci sami przywódcy raz po raz łamali wszelkie postanowienia ustalane z jego flotą, chociaż zdawali sobie sprawę, że może bez większego problemu doprowadzić do zagłady ich planet.

– Ta technologia mogła być dla nich przynętą, której nie potrafili się oprzeć – zauważyła z goryczą w głosie Rione. – Chcieli ją pozyskać bez względu na koszty, co musiało doprowadzić do sytuacji, w której Obcy uznali ludzkość za rasę niegodną zaufania. Wszystko co Obcy uczynili od tamtej pory, możemy traktować jako odruchy obronne, kroki zmierzające do zneutralizowania zagrożenia ze strony ludzkości.

– Jeśli rzeczywiście doszło do spotkania Syndyków z Obcymi – zaprotestowała Cresida – doszło także do nieporozumień, to chyba pewne, skoro nie uzyskali żadnych rewolucyjnych technologii oprócz wrót hipernetowych, które także my dostaliśmy. Pytanie tylko, dlaczego zaatakowali Sojusz? Wiemy już z rozmieszczenia wrót hipernetowych na dalekim pograniczu, że Syndycy boją się Obcych. Dlaczego więc rozpoczęli w tym samym czasie wojnę z nami?

– Bo poczuli się otoczeni? – Duellos podrzucił możliwe rozwiązanie. – Z jednej strony mieli Sojusz, z drugiej Obcych. Tym sposobem utknęli między dwiema potęgami. Zapewne obawiali się wzięcia w dwa ognie, gdybyśmy się dowiedzieli o istnieniu Obcych.

– Ale dlaczego rozpoczęli tę wojnę? – nie odpuszczała Cresida. – Dlaczego sami ściągnęli sobie na głowę koszmar, którego się obawiali?

Перейти на страницу:

Все книги серии Zaginiona flota

Похожие книги

Звёздные врата. Пять чувств. Триллиум. Книги 1-13
Звёздные врата. Пять чувств. Триллиум. Книги 1-13

В настоящем сборнике Андрэ Нортон включены романы трёх циклов: "Звёздные врата"(Поиск во времени) , "Пять чувств" и "Триллиум".Содержание:Звёздные врата:1. Андрэ Нортон: Операция Поиск во времени 2. Андрэ НОРТОН: Перекрёстки времени 3. Андрэ НОРТОН: Поиск на перекрёстке времени 4. Андрэ НОРТОН: Звёздные врата Пять чувств:1. Андрэ Нортон: Зов Лиры (Перевод: Ирина Непочатова)2. Андрэ Нортон: Зеркало судьбы (Перевод: Е. Шестакова)3. Андрэ Нортон: Аромат Магии (Перевод: Н. Васильева)4. Андрэ Нортон: Ветер в Камне (Перевод: Надежда Гайдаш)Триллиум:1. Андрэ Мэри Нортон: Чёрный Триллиум 2. Андрэ Мэри Нортон: Кровавый Триллиум 3. Андрэ Мэри Нортон: Золотой Триллиум (Перевод: И. Гуров)4. Андрэ Мэри Нортон: Леди Триллиума 5. Джулиан Мэй: Небесный Триллиум (Перевод: Николай Берденников)                                                                           

Андрэ Нортон , Надежда Гайдаш , Н. Васильева , Николай Б. Берденников

Космическая фантастика / Фэнтези