Król Gwoździk, który z wieży na odniesione zwycięstwa patrzył wraz z królewną, natychmiast wyjechał na spotkanie przyszłego zięcia. Król był staruszek zgrzybiały, maleńki, a koronę miał ciężką i wielką na łysej głowie, która mu ciągle aż na nos prawie opadała, tak że ją podtrzymywać musiał…
Przywitał go Gaweł u namiotu swojego
(приветствовал его Гавел у шатра своего;Przywitał go Gaweł u namiotu swojego, uściskali się, przy czym Gwoździk koronę pod pachę wziął bez ceremonii i poprowadził go na zamek do córki. Tu wystrojona królewna Marmuszka czekała już na narzeczonego w szatach ze złotogłowiu, a piękna tak, że jak od słońca bił blask od niej, ale minkę miała dumną, na wybawcę spoglądała z góry.
Gwoździk, poczciwe człowieczysko
(Гвоздик, добрый человечек), koronę rzuciwszy do kufra i pozbywszy ceremonialnych strojów (корону кинувByli na nim jeszcze trzej wojewodowie Gawła i wojsko jego całe stało pod murami
(были на нём ещё трое воевод Гавла, и всё войско его стояло под городскими стенами), ale że bardzo dużo jadło i piło (но, так как, много ело и пило;