Dwa miesiące chodził kowal do potoku, a na tydzień przed Świętym Janem wcale się stąd nie ruszył, tylko czekał. I doczekał. W samo południe kamień odsunął się, a mój kowal z siekierą w garści skoczył w jamę.
Co się tam koło niego nie działo
(что там /только/ вокруг него не происходило), włosy na głowie stają (волосы на голове встают). Otoczyły go przecie takie poczwary (ведь окружили его такие чудовища;Co się tam koło niego nie działo, włosy na głowie stają. Otoczyły go przecie takie poczwary, że inny umarłby od samego ich wejrzenia. Były nietoperze wielkie jak psy, ale tylko wachlowały nad nim skrzydliskami. To zastąpiła mu drogę ropucha duża jak kamień, to wąż zaplątał mu się między nogi, a kiedy kowal ciapnął go, wąż zaczął płakać ludzkim głosem. Były wilki takie na niego zajadłe, że co im piana padła z pyska, to buchnęła płomieniem, a w opoce wypalała dziury.
Wszystkie te potwory siadały mu na plecach
(все эти чудовища садились ему на спину;– Zginiesz tu, kowalu
(ты погибнешь здесь, кузнец)!.. – wołały strachy (кричали страхи), ale on tylko ściskał siekierę w garści i tak im odpowiadał (но он только сжимал топор в руке и там им отвечал), że wstyd powtórzyć (что стыдно повторить)…Dobrał się nareszcie kowal do złotego łóżka
(добрался наконец кузнец до золотой кровати), gdzie już nawet poczwary nie miały dostępu (куда уже даже чудовища не имели доступа), ino stanęły wokoło kłapiąc zębami (только встали вокруг, щёлкая зубами;