Był pewien Grajek
(был один Музыкант;Był pewien Grajek, który chodził po ulicach i po podwórzach i grał na skrzypcach. Grał bardzo ładnie, toteż ludzie dość chętnie rzucali mu miedziaki, ale ponieważ Grajek miał żonę i czworo dzieci, więc to wszystko, co mógł uzbierać, nie wystarczało mu na życie. Żona Grajka była chora i nie mogła zarabiać, dzieci były małe i wciąż w domu głód panował.
Przyszedł taki tydzień
(пришла такая неделя;Przyszedł taki tydzień, że Grajek, choć wygrywał całymi dniami od rana do wieczora, od nikogo ani grosza nie dostał. W końcu ze złości tak zaczął walić smyczkiem po skrzypcach, że mu wszystkie struny popękały. Przez to stracił już zupełnie możność zarabiania i z rozpaczy postanowił się utopić.