– To co mi głowę zawracasz
(то– To co mi głowę zawracasz – odparł gburowato Rybak. Odwrócił się i odszedł. Grajek za młodu był strasznie hardy, za nic w świecie nikogo by o nic nie prosił, ale potem pod wpływem nędzy i głodu strasznie spokorniał, jak to się nieraz ludziom zdarza. Pobiegł za Rybakiem i zaczął mu opowiadać o swojej niedoli, o głodnej żonie i dzieciach, myśląc, że go tym wzruszy. Ale Rybak już go nawet nie słuchał, szedł i pogwizdywał. W końcu Grajkowi przyszło na myśl, żeby zaproponować Rybakowi zamianę starej wędki na skrzypce.