– Już mi też zmierzło zawsze coś dawać
(опостылело мне уже всегда что-нибудь давать; zmierznąć – опротиветь, опостылеть; mi – мне); ja bym go nie zbogacił (я бы его /всё равно/ не обогатил; zbogacić = wzbogacić), a siebie bym zniszczył (а себя бы разорил; zniszczyć – уничтожить; разорить); ale wiem (но я знаю), co zrobię (что сделаю): wyżgam mu oczy (выколю ему глаза; żgać = dźgać – колоть), może sobie po żebrze chodzić (может себе /потом/ милостыню просить; żebrak – нищий; chodzić po żebrach – просить милостыню, побираться).W jednej małej mieścinie żyli dwaj bracia; starszy był majętny, młodszy bardzo ubogi. Biedak chodził do bogatego prosić często o to lub owo. Gdy razu jednego, będąc w potrzebie, przyszedł do niego, bogacz rzekł do żony:
– Już mi też zmierzło zawsze coś dawać; ja bym go nie zbo-gacił, a siebie bym zniszczył; ale wiem, co zrobię: wyżgam mu oczy, może sobie po żebrze chodzić.
Żona nie rzekła nic na to
(жена на это ничего не сказала), a on, zawoławszy brata do komory (а он, позвав брата в кладовую; zawołać – позвать; вызвать;do – в /внутрь/), kazał mu usiąść i oznajmił mu swoją wolę (велел ему сесть и объявил свою волю). Brat prosił go się bardzo (брат умолял; prosić się – настойчиво просить, умолять; bardzo – очень), aby tego nie czynił (чтобы он /этого/ не делал), ale bogacz (но богач), nie dbając na prośby (не обращая внимания на просьбы: «не заботясь на просьбы»; dbać o coś – заботиться о чём-л), żgnął go szydłem w jedno i drugie oko i tak ubogiego oślepił (ударил его шилом в один и во второй глаз и так бедного ослепил). Nieszczęśliwy brat prosił okrutnika (несчастный брат просил мучителя; okrutnik – жестокий человек, изверг; мучитель; okrutny – жестокий), by go przynajmniej pod krzyż na rozstajne drogi zaprowadził (чтобы он его хотя бы к кресту на перепутье отвёл; pod – под, к; rozstajne drogi – перепутье), skąd by mógł przechodzących o jałmużnę prosić (откуда = где он мог бы у проходящих /мимо/ милостыню просить; skąd – откуда; móc – мочь; jałmużna – милостыня, подаяние). Bogacz zaprowadził go pod szubienicę (богач отвёл его к виселице), gdzie cztery słupy z wierzchu belkami związane stały (где четыре столба сверху балками связаны = скреплены стояли; związać – связать).Żona nie rzekła nic na to, a on, zawoławszy brata do komory, kazał mu usiąść i oznajmił mu swoją wolę. Brat prosił go się bardzo, aby tego nie czynił, ale bogacz, nie dbając na prośby, żgnął go szydłem w jedno i drugie oko i tak ubogiego oślepił. Nieszczęśliwy brat prosił okrutnika, by go przynajmniej pod krzyż na rozstajne drogi zaprowadził, skąd by mógł przechodzących o jałmużnę prosić. Bogacz zaprowadził go pod szubienicę, gdzie cztery słupy z wierzchu belkami związane stały.