Oto sosna ogromna się zwaliła i przygniotła srodze niedźwiedzia
(вот рухнула огромная сосна и придавила сильно медведя; zwalić się – свалиться; обрушиться, рухнуть, przygnieść – придавить), aż mu ślepia na wierzch wylazły (так, что даже глаза ему = у него на лоб полезли; ślepia – глаза /животного/; wierzch – верх; oczy wyłazą na wierzch – глаза на лоб лезут).– Zlituj się nade mną, człowiecze
(сжалься надо мной, человек; człowiek), ocal mi życie (спаси мне жизнь; ocalić – спасти)! – mówi żałośnie to niedźwiedzisko (говорит жалобно этот медведь).Oto sosna ogromna się zwaliła i przygniotła srodze niedźwiedzia, aż mu ślepia na wierzch wylazły.
– Zlituj się nade mną, człowiecze, ocal mi życie! – mówi żałośnie to niedźwiedzisko.
Chłopa zdjęła litość
(крестьянина охватила жалость; zdjąć – охватить), zabrał się do roboty (принялся за работу; zabrać się do czegoś – взяться, приняться за что-л.): z biedą podsadził pod kłodę drąg jeden (с грехом пополам подложил под бревно одну жердь; od biedy – кое-как, еле-еле, с грехом пополам; drąg – шест, кол, жердь), drugi (вторую). Wysilał się potem (силился, /обливаясь/ потом), i co który drąg podniesie (и каждый раз, когда новую жердь поднимет, co – каждый раз, когда), zaraz podstawił pod niego soszkę (сразу подставит под него сошку; soszka – диал. маленькая ветка, раздвоенная в конце) – podstawkę taką (подставку такую). Kapał mu z czoła pot (капал у него со лба пот); ale zwierzę ocalił i sam wrócił do domu (но животное спас и сам вернулся домой; do domu – домой).Chłopa zdjęła litość, zabrał się do roboty: z biedą podsadził pod kłodę drąg jeden, drugi. Wysilał się potem, i co który drąg podniesie, zaraz podstawił pod niego soszkę – podstawkę taką. Kapał mu z czoła pot; ale zwierzę ocalił i sam wrócił do domu.
Upłynął jakiś czas
(прошло какое-то время), Maciek zapomniał o swym uczynku (Мацек забыл о своём поступке; uczynek – поступок), idzie znowu na zbierkę do lasu (идёт снова в лес на сбор /хвороста/; zbierka = zbiórka – сбор), spotyka jak raz tego samego niedźwiedzia (встречает как раз того же медведя), który wręcz pyta (который прямо спрашивает; wręcz – прямо, открыто):– Tyżeś to
(ты же это; ty – ты; ż – же; jesteś – ты есть), chłopie (крестьянин), ocalił mi niegdyś życie (спас мне некогда жизнь; mi – мне)?– Jużci
(конечно), ja (я), albo co (или = а что)?Upłynął jakiś czas, Maciek zapomniał o swym uczynku, idzie znowu na zbierkę do lasu, spotyka jak raz tego samego niedźwiedzia, który wręcz pyta:
– Tyżeś to, chłopie, ocalił mi niegdyś życie?
– Jużci, ja, albo co?
– Bo widzisz
(потому что = да видишь /ли/), przyjacielu (друг), chciałbym ci dać koniecznie nagrodę (я хотел бы тебе непременно дать награду), jako mię to okrutnie korci (как = потому что меня это ужасно тревожит; mię – меня; okrutnie – жестоко; ужасно; korcić – не давать покоя, тревожить), żem ci winien wdzięczność (что я тебе должен благодарность; że – что; jestem – я есть).– Co znowu za nagrodę
(что снова = ещё за награду; znowu = znów)?