Читаем S@motność w sieci полностью

– Mijamy Berlin – odpowiedziała Asia, podając jej plastikowy kubek z gorącą kawą z termosu. – Alicja z pewnością planuje już przyszłość z tym młodym ze słuchawkami na uszach. Od Warszawy siedzą razem. Zdążyła położyć głowę na jego ramieniu. Przystojny facet. A propos facetów. Kto to jest Jakub? Co najmniej dwa razy wymówiłaś to imię przez sen.

ON: Cmentarz City of Dead St. Louis, bo tak się oficjalnie nazywa – chociaż wszyscy nazywają go po prostu Dead City – jest jednym z najbardziej ponurych przykładów amerykańskiego kiczu. Chociaż w informatorach o Nowym Orleanie wymieniany jest jako jedna z ważniejszych atrakcji tego miasta, on uważał, że cmentarz „tętniący życiem", jak napisał o nim jakiś nawiedzony grafoman w jednym z przewodników, mógł powstać tylko w Ameryce.

Cmentarz przypomina miniaturowe miasto. Groby, a w zasadzie grobowce, wznoszą się nad powierzchnią ziemi i nieodparcie kojarzą z miniaturowymi domami. Niektóre mają fasady z drzwiami, niektóre małe ogródki z płotami i bramami, niektóre okazałe fontanny, a jeszcze inne mają nawet małe skrzynki pocztowe zawieszone na wejściu do domu-grobu lub przy bramie. Przed większością grobowców stoją wysokie maszty, na których powiewają flagi amerykańskie. Chociaż nie tylko amerykańskie. Przy wielu widział, obok amerykańskiej lub kanadyjskiej, włoską, gdzie indziej irlandzką, a także polską.

Zaobserwował też ze zdziwieniem, że prawie przy żadnym grobowcu nie było świec ani zniczy. Były za to halogenowe reflektory włączane i wyłączane w zależności od pory dnia przez fotokomórki i skierowane na frontony grobowców.

To, co oglądał, przechodząc obok tych grobowców, nie było wcale aż takie oryginalne. Egipcjanie wpadli na ten pomysł już kilka tysięcy lat temu i budowali piramidy, a dopiero bardzo niedawno Amerykanie zrobili z tego piramidalny Disney land. Idąc powoli aleją tego cmentarza, zastanawiał się, czy za chwilę zobaczy charakterystyczny budynek McDonalda lub automaty z coca-colą.

Mijając kaplicę, zwolnił. W cieniu drzewa pomarańczowego, kilkanaście metrów za kaplicą, pomiędzy dwoma ogromnymi grobowcami znajdowała się mała płyta z czarnego marmuru, do której przymocowany był, także marmurowy, wazon.

W wazonie stało kilkanaście białych róż.

Na płycie odbijał się w słońcu pozłacany napis:

Juan („Jim ") Alvarez-Vargas

Oprócz nazwiska Jima na marmurowej płycie nie było żadnych innych informacji.

Nic. Absolutnie nic. Skromność tego grobu wśród ostentacyjnego przepychu nieodparcie przyciągała uwagę. Chociaż płyta była bardzo mała, wokół niej rozciągał się nieproporcjonalnie duży, świeżo przystrzyżony trawnik.

Podszedł do grobu Jima, uklęknął i najpierw dotknął dłonią płatków róż w wazonie. Zaraz potem przeniósł dłoń na rozgrzaną słońcem czarną płytę. Odkąd zmarli jego rodzice, bywał na cmentarzach bardzo często. Nie umiał tego wyjaśnić, ale wydawało mu się, że dotykając grobu, nawiązuje z nimi kontakt. Gdy rozmawiał, a często to robił, ze zmarłymi ojcem lub matką, zawsze klęczał i dotykał płyty ich grobów. Tutaj było tak samo.

Jim. Odnalazł go wreszcie.

Jim był jednym z jego niewielu przyjaciół. Zmienił go, zmienił jego świat, nauczył przyjaźni, próbował nauczyć, że najważniejsze to nic nie udawać. Nigdy nie nauczył go tego do końca. Głównie dlatego, że on inaczej niż Jim pojmował życie. Życie według Jima składało się jedynie z tych dni, które zawierały w sobie wzruszenia. Inne się nie liczyły i były jak czas tracony w poczekalni dentysty, w której nie ma nawet gazet, choćby z przedwczoraj.

Szukał tych wzruszeń wszędzie i za wszelką cenę: w kobietach, które potrafił najpierw czcić i ubóstwiać, a potem bez skrupułów porzucać, gdy wzruszenia mijały, w książkach, które potrafił kupować za ostatnie pieniądze nawet wtedy, gdy wiedział, że na papierosy już mu potem nie wystarczy, w alkoholu, którym przeganiał swoje lęki, i w narkotykach, które miały „wydobyć jego podświadomość na powierzchnię".

Перейти на страницу:

Похожие книги

Земля
Земля

Михаил Елизаров – автор романов "Библиотекарь" (премия "Русский Букер"), "Pasternak" и "Мультики" (шорт-лист премии "Национальный бестселлер"), сборников рассказов "Ногти" (шорт-лист премии Андрея Белого), "Мы вышли покурить на 17 лет" (приз читательского голосования премии "НОС").Новый роман Михаила Елизарова "Земля" – первое масштабное осмысление "русского танатоса"."Как такового похоронного сленга нет. Есть вульгарный прозекторский жаргон. Там поступившего мотоциклиста глумливо величают «космонавтом», упавшего с высоты – «десантником», «акробатом» или «икаром», утопленника – «водолазом», «ихтиандром», «муму», погибшего в ДТП – «кеглей». Возможно, на каком-то кладбище табличку-времянку на могилу обзовут «лопатой», венок – «кустом», а землекопа – «кротом». Этот роман – история Крота" (Михаил Елизаров).Содержит нецензурную браньВ формате a4.pdf сохранен издательский макет.

Михаил Юрьевич Елизаров

Современная русская и зарубежная проза
Бич Божий
Бич Божий

Империя теряет свои земли. В Аквитании хозяйничают готы. В Испании – свевы и аланы. Вандалы Гусирекса прибрали к рукам римские провинции в Африке, грозя Вечному Городу продовольственной блокадой. И в довершение всех бед правитель гуннов Аттила бросает вызов римскому императору. Божественный Валентиниан не в силах противостоять претензиям варвара. Охваченный паникой Рим уже готов сдаться на милость гуннов, и только всесильный временщик Аэций не теряет присутствия духа. Он надеется спасти остатки империи, стравив вождей варваров между собою. И пусть Европа утонет в крови, зато Великий Рим будет стоять вечно.

Владимир Гергиевич Бугунов , Евгений Замятин , Михаил Григорьевич Казовский , Сергей Владимирович Шведов , Сергей Шведов

Приключения / Исторические приключения / Современная русская и зарубежная проза / Научная Фантастика / Историческая литература