Читаем Pod mocnym aniołem полностью

– a dajże mi ty święty spokój z tym niewydarzeńcem! Przecież ta jego ucieczka to jest czysty kicz i lita grafomania! Po co nocą, skoro można w dzień? Po co przez okno, skoro i drzwi, i bramy są na okrągło otwarte? i dlaczego akurat przez okno palarni, skoro w innych pomieszczeniach też nie ma krat? Przecież stąd w ogóle nie trzeba uciekać, stąd można w każdej chwili wyjść. Można o każdej porze dnia i nocy zarzucić mandżur na plecy, na dyżurce powiedzieć: pa, pa, i faktycznie: pa, pa. Nikt nawet nie zapyta, dokąd i dlaczego. a jeśli kto słabszy duchem i istotnie jawne przejście otwartych drzwi oddziału deliryków jest nad jego siły, niechże wyjdzie na miasto, niech strzeli w pobliskim barze piwo i dwie albo cztery setki, niech wróci, i niech brawurowo dmuchnie w alkomat. Proszę bardzo – masz chłopie półtora promila i kwadrans na spakowanie betów. Pa, pa. Po cóż skradać się nocą, skoro i tak nikt nie pilnuje? Po cóż drapować na sobie szaty wielkiego uciekiniera, skoro nikt nie goni? i po co on ucieka? Jaka jest motywacja? Bo śpiący współtowarzysz chrapie? Bo uciekinier przemożne pragnienie gorzały czuje? Bo panicznym biegiem wraca do poprzedniego wcielenia? Bo jedno i drugie, i trzecie? Ucieka i co uczyni? Pojedzie taksówką do knajpy “Pod Mocnym Aniołem”? Do sklepu nocnego? Pokrzepi się paroma głębszymi, wyjedzie windą na dwunaste piętro, otworzy drzwi i będzie się zdumiewał, kto w jego progach gościł pod nieobecność gospodarza? Kto tu był, kiedy mnie nie było? i będzie, popijając, porządkował rozgardiasz przedmiotów? Będzie klucze, książki, płyty, ołówki, fotografie, szklanki kładł na swoich miejscach? Będzie odkurzał wykładzinę, zmieniał pościel, firanki, szykował pranie? Będzie wsypywał do wanny nadmierną dozę proszku Omo-Color? Będzie prał zbrukane odzienie i potem je starannie wieszał na balkonie, niezwykle starannie, ponieważ im staranniej pranie się rozwiesi, tym potem mniej jest zachodu z prasowaniem? a po skończonym trudzie naleje sobie słuszną miarkę gorzkiej żołądkowej i wypije, i uśnie, i ocknie się na oddziale deliryków? Ja, twój zielonoskrzydły anioł, nie nadążam za aż tak porywającym rytmem i powiadam: to jest kiepskie. Bardzo papierowa i drażniąca jest ucieczka Szymona. Jeśli masz choć trochę instynktu, nie wchodź w ten papier i nie opisuj tego. Posłuchaj mnie na koniec, nie kuszę ciebie teraz, ale daję ci koleżeńską radę: nie opisuj ucieczki Szymona. Nie opisuj. i nie przesadzaj też z dziecinną wiarą w czas odzyskany, nie tylko czasu, ale nawet straconych pieniędzy nie da się – zwłaszcza literackim sposobem – odzyskać. Sam własnoręcznie obliczyłeś, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat wypiłeś dwa tysiące trzysta osiemdziesiąt sztuk butelek wódki, dwa tysiące dwieście dwadzieścia sztuk butelek wina i dwa tysiące dwieście pięćdziesiąt sztuk flaszek piwa, w przeliczeniu na wódkę (według przelicznika: pół litra wódki równa się dwa wina, równa się dziesięć piw), a zatem w przeliczeniu na wódkę wypiłeś w ciągu ostatnich dwudziestu lat trzy tysiące sześćset pięć butelek wódki, w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze wyszło ci, że przepiłeś grubo ponad siedemdziesiąt tysięcy złotych. a jeszcze trzeba dodać taksówki, napiwki, zakąski, zgubione portfele, torby, szaliki, kurtki, rękawiczki, dokumenty, opłaty za domowe odtrucia, za pobyty na izbie wytrzeźwień, monstrualne rachunki za pijackie rozmowy telefoniczne, odsetki, kary, mandaty i płatne dziwki. a jeszcze trzeba dodać co najmniej dwa lata picia, bo przecież ty, Jurusiu, nie zacząłeś pić w Roku Pańskim 1980, kiedy powstała pierwsza “Solidarność”, ty, Jurusiu, zacząłeś na dobre pić w Roku Pańskim 1978, kiedy Polak wstąpił na Stolicę Piotrową, co zresztą jest, nawet biorąc pod uwagę twój protestantyzm, przypadkowa zbieżność. Tak że lekko licząc, Jurusiu, przepiłeś w życiu co najmniej miliard starych baniek, kwota dla pełnego faryzejskiej pokory frajera raczej nie do odzyskania, żeby ją odzyskać, musiałbyś na poemacie, którego fragmenty właśnie ci dyktuję, zarobić tenże miliard starych baniek. Owszem, jakbyś mnie posłuchał, jakbyś wszystko wiernie zanotował, ten pozornie niebotyczny pieniądz nie musiałby być ułudą. Jakbyś się przyłożył, mógłbyś go zarobić, mógłbyś dobrze sprzedać nasze wspólne dzieło, mógłbyś się odkuć i mógłbyś – pomyśl – pić dalej. Ale sam nie pisz. Sam nie pisz, Jurusiu. Zaklinam ciebie: nie pisz. Niechaj papierowa ucieczka Szymona nie zostanie opisana.

Перейти на страницу:

Похожие книги

Вихри враждебные
Вихри враждебные

Мировая история пошла другим путем. Российская эскадра, вышедшая в конце 2012 года к берегам Сирии, оказалась в 1904 году неподалеку от Чемульпо, где в смертельную схватку с японской эскадрой вступили крейсер «Варяг» и канонерская лодка «Кореец». Моряки из XXI века вступили в схватку с противником на стороне своих предков. Это вмешательство и последующие за ним события послужили толчком не только к изменению хода Русско-японской войны, но и к изменению хода всей мировой истории. Япония была побеждена, а Британия унижена. Россия не присоединилась к англо-французскому союзу, а создала совместно с Германией Континентальный альянс. Не было ни позорного Портсмутского мира, ни Кровавого воскресенья. Эмигрант Владимир Ульянов и беглый ссыльнопоселенец Джугашвили вместе с новым царем Михаилом II строят новую Россию, еще не представляя – какая она будет. Но, как им кажется, в этом варианте истории не будет ни Первой мировой войны, ни Февральской, ни Октябрьской революций.

Александр Борисович Михайловский , Александр Петрович Харников , Далия Мейеровна Трускиновская , Ирина Николаевна Полянская

Фантастика / Современная русская и зарубежная проза / Попаданцы / Фэнтези
Люди августа
Люди августа

1991 год. Август. На Лубянке свален бронзовый истукан, и многим кажется, что здесь и сейчас рождается новая страна. В эти эйфорические дни обычный советский подросток получает необычный подарок – втайне написанную бабушкой историю семьи.Эта история дважды поразит его. В первый раз – когда он осознает, сколького он не знал, почему рос как дичок. А второй раз – когда поймет, что рассказано – не все, что мемуары – лишь способ спрятать среди множества фактов отсутствие одного звена: кем был его дед, отец отца, человек, ни разу не упомянутый, «вычеркнутый» из текста.Попытка разгадать эту тайну станет судьбой. А судьба приведет в бывшие лагеря Казахстана, на воюющий Кавказ, заставит искать безымянных арестантов прежней эпохи и пропавших без вести в новой войне, питающейся давней ненавистью. Повяжет кровью и виной.Лишь повторив чужую судьбу до конца, он поймет, кем был его дед. Поймет в августе 1999-го…

Сергей Сергеевич Лебедев

Современная проза / Проза / Современная русская и зарубежная проза