– Jak mnie nie zjesz
(если ты меня не съешь), to ci dam kwaśnego z flaczkami (я дам тебе капустника с рубцами;– Gdzież strawa, niegodziwcze
(где же еда, негодяй;– Jak mnie nie zjesz, to ci dam kwaśnego z flaczkami – i wylał jedną łyżkę za siebie, potem drugą, trzecią, póki nie zabrakło. A gdy i kwaśnego brakło, więc na nowo uciekać zaczął i przybiegł do braci swoich, i dał im dwojaczki, które były próżne.
– Gdzież strawa, niegodziwcze? – zapytali owczarkowie. A Maciuś pokazał cień swój i rzekł:
– Oto ten czarny diabeł gonił mnie i chciał mnie zjeść
(вот этот чёрный чёрт гнался за мной и хотел меня съесть;Owczarkowie gniewali się bardzo i mówili
(подпаски сердились очень и говорили):– Przecież to cień
(это же тень), nie diabeł (не чёрт), głupcze (дурак;– A toście mi mogli powiedzieć
(а могли бы мне это /раньше/ сказать;– Oto ten czarny diabeł gonił mnie i chciał mnie zjeść, więc dałem mu klusek i kwaśnego, żeby mnie nie zjadł.
Owczarkowie gniewali się bardzo i mówili:
– Przecież to cień, nie diabeł, głupcze!
– A toście mi mogli powiedzieć – rzekł mądry Maciuś – teraz już nie będę tak głupi.
Cóż po tym
(что ж делать: «что же после этого»), kiedy owczarkowie byli głodni (если подпаски были голодные;– Paś owce
(паси овец;Cóż po tym, kiedy owczarkowie byli głodni. Postanowili zatem iść na obiad do domu, a Maciusiowi kazali paść przez ten czas gromadę i uczyli go, żeby strącał owce do kupy, jak mu się zaczną rozchodzić, i mówili:
– Paś owce, Maciusiu, a bądź mądry!