»Zygmont (hoc loco wytarto) korol Polski, welyki knia'z Lytowski, Ruski, kniazia Pruskoje, Zomoidzkoie i inych; smotryly je'smo toho dila, sztoz zalowaly nam poddany naszy Semen Mynczuk w'ojt Zytomerskyj nam /159/ od sebe i od wsich meszczan Zytomerskych na dworanyna naszoho (hoc loco wytarto) Lozowyckoho, sztoz zabral on rudy i selyszcza naszy Zytomerskyje, hde wony uchody swoi mewaly, okolo ryczki Hujwy, poczawszy od mezy selyszcza Halczynskoho, ot rudki Neteczy, zanial rudku Malawku i rudku Rujnuju, i k tomu welyky i mal (hoc loco wytarto) tyi rudy, zemli i selyszcza do swoich selyszcz Zwyniaczych pryworoczajet, a meszczan Zytomerskich odtol wyhoniajet, a Lozowycki stal pered namy oczewysto, i mowyl z meszczany: sztoz tyi rudy, zemli i selyszcza to wse pytomaja (hoc loco wytarto) dydyzna i otczyzna, i pokladal pered namy prywyl'ej brata naszoho szczasnoje pamety korola jeho mylosti Alexandra, sztoz szest selyszcz jeho didyzny i otczyzny, dwi Zwiniaczyje, welykyj i malyj Zerdelew, dwi rudy Ruinuju i (hoc loco wytarto) az po rudku Neteczu ohranyczyl i utwerdyl didu jeho wiecznostiju; ino my usi tyi szest' selyszcz z rudamy i z zemlamy, szto k nym prysluszajet, podluh toho prywiliu szczasnoje pamety korola jeho mylo'sty Alexandra, kak w nem napysano i ohranyczeno, potola Lozowyckomu, potomkom i szczadkam jeho prysudyly je'smo na wiecznost, kak pytomuju didyznu i otczyznu jeho, a meszczane Zytomerskyi samy, i strelcy, i kunycznyki naszy ne majut tam nikoly nikakoho dila mity, i na to daly je'smo Lukaszu sej nasz lyst z naszeju peczatiu. Pysan w Wylni, pod lito Bozoho narozenia tysiacza piatsot trydciat' semoho, miesia'c fewrala odynadcatyj de'n, indykt semy. Pry tom byl W. Wt. pan Olbrycht Martyn, kasztelan a marszalek nasz dworny, pan Hry'n Stan. nasz Merecki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . U toho lystu podpy's pana otca naszoho, swetoblywoje pamety, i peczat' cila prytysnena. Ino chotiaz na tot czas Lozowycki, na sluzbe nasz'oj buduczy, sebe i selyszcz swoich otczyznych pered rewyzormy ne opowidal, a ony bez bytnosty jeho w Zytomeru selyszcza jeho za pustyje w regestr do zamku wpisaly, na kotoryi on prawo swoje teper pred namy pokladal i byl nam czelom, aby je'smo na to daly lyst nasz, i tyi wsi selyszcza jeho, lystom naszym potwerdyly na wecznost. My na czolombytyje jeho daly je'smo jemu sej lyst nasz i potwerzajem lystom naszym na wiecznost, majet Lukasz Lozowyckyi sam i jeho zona i ich dity i na potom buduczyi ich szczadki tyi wsi selyszcza, Zwyniaczku i Zwyniaczuju, welykij i malyi Zerdelew, rudu Rujnuju i rudku Malawku w tych mezach i w hranycach, kak w pomenenom szczasnoje pamety korola jeho mylosty Alexandra lysti napysano, derzaty i uzywaly weczno i neporuszno, i wolno im budet tyi selyszcza komu choteczy prodaty, oddaty i darowaty i zapysaty, kak swoju wlasnuju didyznu (hoc loco wytarto) naszu kazaly'smo zawisyty k /160/ tomu naszomu lystu. Pysan w Wylny, pod lit Bozoho narozenia tysiacza piatsot sorok semoho, miesiacia nojabria odynadciatyj den, indykt szostyj. U tego przywileju, ruskiem charakterem pisanego, per oblatam podanego, podpisy, tak najja'sniejszego kr'ola polskiego, jako tez ja'sniewielmoznego marszalka dwornego w nastepujacych wyrazach: Sigismundus-Augustus, rex Poloniae. Iwan Hornostaj, marszalek dworny, podskarbi ziemski i pisarz. Kt'ory to przywilej, per oblatam podany, slowo w slowo, jak sie w sobie ma, do xiag niniejszych ziemskich, Kijowskich, jest wpisany.
Книга Кіевская, земская, записовая, 1778 — 1784 г., № 141, листъ 141.
5.
Подтвердительная грамота Сигизмунда, слугЂ старосты Луцкаго, Брацлавскаго и Винницкаго, князя Богуша едоровича Корецкаго, ЕрмолЂ Мелешку, на селище Залисце, лежащее въ Винницкомъ повЂтЂ. 1564 года, іюля 5 дня.
Roku tysiac siedmset dziewiedziesiat siudmego, miesiaca iunii pierwszego dnia.