Читаем Mikołajek полностью

Ale Euzebiusz powiedział, że jest jeszcze wcześnie, no, a ja bardzo lubię grać w kulki i gram jak szatan: wyceluję i bęc! - prawie zawsze wygrywam. Położyłem więc kwiaty na chodniku i zacząłem grać z Euzebiuszem, a z Euzebiuszem fajnie się gra w kulki, bo on często pudłuje. Nieprzyjemne jest tylko to, że kiedy przegrywa, to nie jest zadowolony; powiedział mi, że oszukuję, a ja mu powiedziałem, że kłamie; wtedy on mnie pchnął, usiadłem na bukiecie, a to kwiatom dobrze nie zrobiło.

- Powiem mamie, coś zrobił z jej kwiatami - powiedziałem Euzebiuszowi, a Euzebiusz bardzo się zmartwił. Pomógł mi wybrać najmniej zgniecione kwiaty. Ja bardzo lubię Euzebiusza, to dobry kolega.

Szedłem więc dalej z bukietem, który nie był już tak duży, ale jeszcze jakoś wyglądał.

Jeden kwiat był trochę nadłamany, ale dwa pozostałe wyglądały bardzo ładnie. I wtedy nadjechał Joachim na swoim rowerze. Joachim to kolega ze szkoły, który ma rower.

Postanowiłem nie bić się absolutnie z nikim, bo gdybym sprzeczał się dalej ze wszystkimi kolegami, których mogłem spotkać na ulicy, nie miałbym już co dać mamie. A poza tym to kolegów nic nie obchodzi, jeśli ja chcę dać mamie kwiaty, to jest moja sprawa!

Mysie, że oni są po prostu zazdrośni, bo moja mama bardzo się ucieszy i da mi smaczny deser, i powie, że jestem milutki. No a w ogóle, to czego mnie zaczepiają?

- Serwus, Mikołaj! - powiedział Joachim.

- A co, może ci się nie podoba mój bukiet? - krzyknąłem do Joachima. - Sam jesteś głupek!

Joachim zatrzymał rower, spojrzał na mnie okrągłymi oczami i zapytał:

- Jaki znów bukiet?

- No właśnie ten! - odpowiedziałem i rzuciłem mu kwiaty w twarz.

Myślę, że Joachim nie spodziewał się, że oberwie kwiatami po twarzy, w każdym razie wcale mu się to nie spodobało. Odrzucił kwiaty na ulicę, a one upadły na dach samochodu, który właśnie przejeżdżał, i pojechały razem z samochodem.

- Moje kwiaty! - krzyknąłem. - Kwiaty mojej mamy!

- Nie martw się! - powiedział Joachim. - Wsiadam na rower i zaraz go dogonię!

On jest miły, ten Joachim, ale nie jeździ szybko, szczególnie pod górę, chociaż przygotowuje się do wyścigu dookoła Francji, kiedy będzie duży. W każdym razie Joachim wrócił i powiedział, że nie mógł dogonić samochodu, bo samochód za szybko jechał pod górę. Ale przyniósł mi jeden kwiat, który spadł z dachu samochodu. Niestety, to był ten nadłamany.

Joachim odjechał bardzo szybko (do niego jedzie się w dół), a ja wróciłem do domu z tym całkiem pogniecionym kwiatem. Miałem w gardle jakby dużą kulę. Zupełnie jak wtedy, kiedy przynoszę do domu szkolny dzienniczek z dwójami.

Otworzyłem drzwi i powiedziałem mamie: „Życzę ci wszystkiego najlepszego, mamo” - i zacząłem płakać. Mama spojrzała na kwiat, minę miała trochę zdziwioną, a potem mnie objęła i pocałowała z tysiąc razy; powiedziała, że jeszcze nigdy nie dostała tak pięknego bukietu, i wstawiła kwiatek do dużego niebieskiego wazonu w salonie.

Możecie mówić, co chcecie, ale moja mama jest wspaniała!

DZIENNICZKI

Dziś po południu w szkole nie było nam do śmiechu, bo do klasy przyszedł dyrektor z naszymi dzienniczkami. Dyrektor nie miał zadowolonej miny, kiedy wszedł z dzienniczkami pod pachą.

- Pracuję w szkolnictwie od wielu lat - powiedział - ale nigdy jeszcze nie spotkałem tak rozhukanej klasy. Dowodzą tego również uwagi, które wpisała do dzienniczków pani nauczycielka. No, a teraz rozdam wam je.

Kleofas od razu zaczął płakać. Kleofas jest najgorszy w klasie i każdego miesiąca pani pisze mu w dzienniczku masę różnych rzeczy i tata i mama Kleofasa nie są zadowoleni, nie dają mu deseru i nie pozwalają patrzeć na telewizję. Już się tak do tego przyzwyczaili -

opowiadał mi Kleofas - że raz w miesiącu mama nie robi deseru, a tata chodzi na telewizję do sąsiadów.

W moim dzienniczku było: „Uczeń bardzo żywy, często roztargniony. Mógłby się uczyć lepiej”. A u Euzebiusza: „Uczeń niekarny, bije się z kolegami. Mógłby uczyć się lepiej”. U Rufusa: „Uparcie bawi się na lekcjach gwizdkiem, wielokrotnie już konfiskowanym. Mógłby uczyć się lepiej”. Jedyny, który nie mógłby uczyć się lepiej, to Ananiasz. Ananiasz jest pierwszym uczniem i pieszczoszkiem naszej pani. Dyrektor przeczytał nam z dzienniczka Ananiasza: „Uczeń pilny, inteligentny. Wiele osiągnie!” Dyrektor powiedział nam, że powinniśmy brać przykład z Ananiasza, że jesteśmy mali nicponie, że skończymy w więzieniu i że to przyczyni wiele zmartwienia naszym tatusiom i naszym mamom, którzy z pewnością mają co do nas inne projekty. I wyszedł.

Перейти на страницу:

Все книги серии Mikołajek

Похожие книги

Аквамарин
Аквамарин

Это всё-таки случилось: Саха упала в бассейн – впервые в жизни погрузившись в воду с головой! Она, наверное, единственная в городе, кто не умеет плавать. 15-летняя Саха провела под водой четверть часа, но не утонула. Быть может, ей стоит поблагодарить ненавистную Карилью Тоути, которая толкнула ее в бассейн? Ведь иначе героиня не познакомилась бы с Пигритом и не узнала бы, что может дышать под водой.Герои книги Андреаса Эшбаха живут в Австралии 2151 года. Но в прибрежном городе Сихэвене под строжайшим запретом многие достижения XXII века. В первую очередь – меняющие облик человека гаджеты и генетические манипуляции. Здесь люди всё еще помнят печальную судьбу вундеркинда с шестью пальцами на каждой руке, который не выдержал давления собственных родителей. Именно здесь, в Сихэвэне, свято чтут право человека на собственную, «естественную» жизнь. Открывшаяся же тайна превращает девушку в изгоя, ей грозит депортация. И лишь немногие понимают, что Саха может стать посредником между мирами.Андреас Эшбах (родился в 1959 году) – популярный немецкий писатель-фантаст, известный своим вниманием к экологической тематике; четырехкратный обладатель Немецкой научно-фантастической премии имени Курда Лассвица. Его романы несколько раз были экранизированы в Германии и переведены на десятки языков. А серия «Антиподы», которая открывается книгой «Аквамарин», стала одной из самых обсуждаемых на родине автора. Дело не только в социально-политическом посыле, заложенном в тексте, но и в детально проработанном мире далекого будущего: его устройство само по себе – повод для размышления и обсуждения.

Андреас Эшбах , Наталия Александровна Матвеева , Наталья Александровна Матвеева , Оксана Головина , Татьяна Михайловна Батурина

Зарубежная литература для детей / Остросюжетные любовные романы / Современные любовные романы / Самиздат, сетевая литература / Детская фантастика
Академик Вокс
Академик Вокс

Страшная засуха и каменная болезнь иссушили земли Края, превратили Каменные Сады в пустошь, погубили все летучие корабли. Нижним Городом правят молотоголовые гоблины — Стражи Ночи, а библиотечные ученые вынуждены скрываться в подземном Тайнограде. Жители Санктафракса предчувствуют приближение катастрофы, одного Верховного Академика Вокса это не пугает. Всеми забытый правитель строит хитроумные злокозненные планы на будущее, и важная роль в них отводится Плуту Кородеру, Библиотечному Рыцарю. Плут все бы отдал за то, чтобы воздушные корабли снова бороздили небо Края, а пока ему предстоит выдержать немало испытаний, опасных и неожиданных: рабство у Гестеры Кривошип, отвратительная роль предателя, решающую схватку с беспощадными шрайками в туннелях Тайнограда...

Крис Риддел , Пол Стюарт

Зарубежная литература для детей / Детская фантастика / Книги Для Детей