Tysiące trupów leżało na brzegu
(тысячи трупов лежали на берегу); morderstwo było okrutne (убийствоKot już czekał na brzegu
(кот уже ждал на берегу). Jesiotr stary począł do niego mowę (старый осётр начал к нему речь), ale tej on ani chciał słuchać (но он её не хотел даже слушать).Tysiące trupów leżało na brzegu; morderstwo było okrutne, ryby się przestraszyły. Zwołały więc i one sejm wielki, ale daleko inszy niż u myszy. Zasiadły ogromne łososie, szczupaki i różne ich matadory, w jednej cłwili uradziwszy poselstwo do kota. Drobne rybki musiały słuchać i ani myślały się przeciwić, boć im głosu nawet nie dano.
Kot już czekał na brzegu. Jesiotr stary począł do niego mowę, ale tej on ani chciał słuchać.
– Śmierć wam wszystkim
(смерть вам всем) – zamiauczał (замяукал) – jeśli mi pierścienia nie dostaniecie (если мне кольца не достанете)! Róbcie, co chcecie (делайте, что хотите), inaczej pokoju nie będzie (иначе покою /вам/ не будет)!Natychmiast ryby wielkie
(тотчас же большие рыбы), którym się nie chciało samym w błocie i szlamie brukać na dnie (которым не хотелось самим в грязи и в иле пачкаться на дне;– Śmierć wam wszystkim – zamiauczał – jeśli mi pierścienia nie dostaniecie! Róbcie, co chcecie, inaczej pokoju nie będzie!
Natychmiast ryby wielkie, którym się nie chciało samym w błocie i szlamie brukać na dnie, wykomenderowały dziesięć tysięcy maleńkich, aby pierścienia szukały, i tegoż dnia uboga płotka go przyniosła… Stary jesiotr go jej odebrał i popłynął do kota.