Читаем Zwycięski полностью

– Obcy nie zaatakowali i nie żądali oddania im tego systemu, dopóki stacjonowała tutaj syndycka flotylla rezerwowa, której zadaniem była ochrona pogranicza.

– A była ona o wiele słabsza od naszej floty – dodała natychmiast Desjani.

Costa i Sakai wciąż wytrzeszczali na nią oczy, lecz Rione już kiwała głową.

– A to znaczy, że można ich powstrzymać. Przecież nie czekaliby tak długo, skoro dysponują tak wielką potęgą.

Rozległy się dzwonki alarmowe. Geary natychmiast przeniósł wzrok na ekrany wyświetlaczy. Zobaczył, że na Midway pojawiły się kolejne okręty Obcych. Nie przy punkcie skoku, ale tuż obok armady. Trzy kolejne podformacje dołączyły do dotychczasowych sześciu, tworząc kolejną literę V ponad i nieco przed pozostałymi.

W jednej chwili przewaga liczebna Enigmów wzrosła z dwu– do trzykrotnej.

<p>JEDENAŚCIE</p>

Geary odwrócił się do hologramu Boyensa.

– Proszę wyjaśnić, jak Obcy to zrobili.

DON unikał spojrzenia mu prosto w oczy.

– Nie pierwszy raz robią coś takiego. To znaczy ja tego osobiście nie widziałem, ale z archiwalnych nagrań wiem, że podobne wydarzenia miały miejsce. Mówiłam panu przecież, że czasem ich okręty bywają niewidzialne i pokazują się wtedy, kiedy chcą. Nasi nie widzieli ich, nawet tych bąbli ekranów, a potem Obcy pojawiali się tuż przy nich i otwierali ogień.

– Kiedy miał pan zamiar powiadomić nas o tej taktyce Enigmów? – zapytał Geary.

Teraz Boyens spojrzał mu w twarz.

– Nagrania z naszych zniszczonych okrętów były fragmentaryczne, można z nich było wysnuć mylące wnioski. A mnie zależało na tym, by pan przyleciał tutaj i walczył z nimi. Zrobiłby pan to, gdyby znał wszystkie szczegóły?

– Przecież muszę wiedzieć o nich wszystko, by móc walczyć! – Geary odwrócił się do niego plecami i spojrzał na Desjani. – Jest jeszcze gorzej, niż myślałem.

Skinęła spokojnie głową, jakby pojawienie się nowych formacji zupełnie jej nie poruszyło.

– Możemy uderzać na kolejne podformacje, skupiając ogień na ich obrzeżach. Tak uszczuplimy ich siły.

– Możemy spróbować. – Postanowił nie wspominać w tym momencie o niezwykłej zwrotności jednostek Obcych, która mogła im pokrzyżować plany. Otworzył ekran symulatora i zaczął sprawdzać, jaki szyk nadaje się najlepiej do walki z tak ustawionym przeciwnikiem. Może zmylić Obcych, stosując podział na pięć zgrupowań. Uderzając z kilku stron na flanki armady, powinien…

– Kolejny przekaz od Obcych.

Musiało minąć więcej czasu, niż sądził. Tym razem awatar był równie zadowolony z siebie, jak poważny.

– Ostatnie ostrzeżenie. Odejdźcie. Rozmawiamy tylko z przedstawicielami Światów Syndykatu. Jeśli flota Sojuszu zostanie, czeka ją całkowite zniszczenie. To nie wasz system gwiezdny. Odejdźcie. To ostatnie ostrzeżenie.

Senator Sakai uniósł obie ręce w geście rozpaczy.

– Jak negocjować z kimś, kto powtarza w kółko te same żądania?

– Oni nie chcą negocjować – prychnęła Costa. – Admirale Geary, sytuacja wymaga, aby ta flota… wycofała się na z góry upatrzone pozycje. Jej zniszczenie w obronie syndyckiego systemu będzie aktem zdrady Sojuszu.

Geary wyczuł, że wszyscy obecni w tym momencie na mostku wstrzymują oddech. On sam potraktował słowa Costy z rozbawieniem.

– Czy pani senator oskarżyła mnie właśnie o zdradę?

– Nie powiedziałam czegoś takiego. Ja tylko…

– Otrzymałem stanowisko dowodzenia z poręczenia całej Wielkiej Rady i mam zamiar dowieść, że nie była to chybiona decyzja – ciągnął Geary coraz ostrzejszym tonem. – Teraz mam na głowie opracowanie planu bitwy, więc proszę, by mi już nie przeszkadzano, chyba że ktoś ma jakieś konstruktywne uwagi.

Stojąca za plecami pozostałych Rione uśmiechnęła się półgębkiem. Sakai po prostu gapił się w milczeniu na otaczające ich ekrany. Costa poczerwieniała na twarzy, ale także przestała się odzywać, widząc, że pozostała para senatorów nie zamierza stawać w jej obronie.

Ludzie znów zaczęli oddychać, a Geary mógł skupić się ponownie na nadlatującej armadzie. Dzieliła ich już tylko niespełna godzina świetlna.

– Przyspieszmy teraz – powiedział i wprowadził rozkaz, by jego okręty osiągnęły jak najszybciej .1 świetlnej, lecąc kursem na przejęcie armady. – Pięć godzin do kontaktu z wrogiem.

– Mniej więcej – przyznała uradowana Desjani. Zbesztanie Costy wyraźnie poprawiło jej humor. – Dużo ich tam jest – dodała z taką nonszalancją, jakby komentowała prognozę pogody.

– Tak.

– Dlaczego tyle razy nas ostrzegali?

Geary spojrzał na nią ze zdziwieniem.

– Słucham?

– Dlaczego nas po prostu nie zaatakowali? Mają przewagę liczebną trzy do jednego, o ile nie pozostawili części swoich sił w ukryciu. Sądząc po technologii hipernetowej czy wirusach, wyprzedzają nas technologicznie, czyli uzbrojenie też powinni mieć nie gorsze od naszego. Mogli ukryć prawdziwą liczebność do momentu starcia, ale zamiast tego namawiają nas od samego początku do opuszczenia tego systemu.

Geary zamyślił się nad tą kwestią.

Перейти на страницу:

Все книги серии Zaginiona flota

Похожие книги

Звёздный взвод. Книги 1-17
Звёздный взвод. Книги 1-17

Они должны были погибнуть — каждый в своем времени, каждый — в свой срок. Задира-дуэлянт — от шпаги обидчика... Новгородский дружинник — на поле бранном... Жестокий крестоносец — в войне за Гроб Господень... Гордец-самурай — в неравном последнем бою... Они должны были погибнуть — но в последний, предсмертный миг были спасены посланцами из далекого будущего. Спасены, чтобы стать лучшими из наемников в мире лазерных пушек, бластеров и звездолетов, в мире, где воинам, которым нечего терять, платят очень дорого. Операция ''Воскрешение'' началась!Содержание:1. Лучшие из мертвых 2. Яд для живых 3. Сектор мутантов 4. Стальная кожа 5. Глоток свободы 6. Конец империи 7. Воины Света 8. Наемники 9. Хищники будущего 10. Слепой охотник 11. Ковчег надежды 12. Атака тьмы 13. Переворот 14. Вторжение 15. Метрополия 16. Разведка боем 17. Последняя схватка

Николай Андреев

Фантастика / Боевая фантастика / Космическая фантастика