Читаем Messier 13 полностью

Ci zawsze mieli sobie mnóstwo do powiedzenia. Grupy eksploracyjne, pracujące na stacjonarnych stanowiskach, lotne patrole, szefowie poszczególnych specjalności wymieniali uwagi, żarty, informowali się nawzajem o postępie prac i ciekawszych znaleziskach. Ostatnio coraz częściej pojawiały się w tej wymianie zdań napomknienia, niby to dowcipne, o obcych przybyszach, którzy zainteresowali się Ziemianami na Petty. Ktoś powiedział, że to zapewne dawni mieszkańcy planety, którzy niegdyś wyemigrowali na jakiś lepszy, odkryty przez siebie glob, przyglądają się z rosnącym niezadowoleniem natrętom, rozgrzebującym pomniki ich historii. Ktoś inny odrzekł, że przeciwnie, sygnały radiowe naszej ekspedycji ściągnęły z przestrzeni jakaś rasę, dla której te okolice były dotąd nieznane i że ta rasa przygotowuje się właśnie do osiedlenia na Petty. Oczywiście najpierw przystąpi do usunięcia niepotrzebnych dwunożnych stworzeń, ryjących ziemię i nie przynoszących żadnego pożytku, lecz przeciwnie, wyrządzających szkody. Trzeci głos odpowiedział z przekonaniem, że obcy obserwują tylko ludzi, oczekując dogodnej chwili do nawiązania przyjacielskiego kontaktu. Poznałem natychmiast ten głos. To mówił Zamfi. Ten sam Zamfi, który pożegnał mnie z taką ironią, kiedy zdekonspirowałem się jako agent „Trójki”. Także misjonarz Kontaktu. Za wszelką cenę. Cenę, jakiej ani 011, ani jemu podobni nie potrafili sobie bodaj wyobrazić. A gdyby nawet założyć, że wkalkulowali w swoje marzenia własną zdolność do poświęceń, to nie byli upoważnieni do obdarzania nią wszystkich żyjących ludzi. I nikt z kolei nie miał prawa pozwolić im na ryzyko podobnej ofiary.

Wróciłem do mowy gwiazd. Ta przynajmniej była konkretna i prawdziwa. Każdy najkrótszy dźwięk, sygnał, trzask oznacza informację. Nie to co u ludzi.

Mój dyżur dobiegał końca. Za pięć minut powinien się zjawić zmiennik i z pewnością nie będzie nim nikt inny jak Weyth. Tylko nas dwóch zostało do prowadzenia normalnych prac na stacji.

Pomyliłem się jednak. Zmiennik przyszedł dwie minuty przed czasem i był nim zupełnie mi obcy mężczyzna, z emblematem SAO, ale świadczącym, że pracuje w sztabie. Taki sam znaczek nosiłem jeszcze dwa miesiące temu. Nie powiedziałem mu tego. Nie wyraziłem zdziwienia. Nie należało do naszych zwyczajów dziwić się czemukolwiek.

Zdałem mu komputer i poinformowałem o przebiegu dyżuru. Skinął głową i bez słowa usiadł w zwolnionym przeze mnie fotelu. Nie uznał za stosowne przedstawić się. Przyszło mi na myśl, że to i owo w naszych zwyczajach można by już właściwie zmienić. Ale zachowałem tę myśl dla siebie. Tym bardziej że w gruncie rzeczy było mi najzupełniej obojętne, dlaczego właśnie on, a nie Weyth przyszedł mnie zmienić.

Zanim jeszcze zdążyłem dojść do mikroskopijnej kabinki, służącej mi za mieszkanie, wezwano mnie do Bessa. Zawróciłem i jadąc już windą na górny poziom pomyślałem sobie, że znowu się nie wyśpię.

W okrągłej, oszklonej salce, z której roztaczała się ponura panorama pylistego globu, pełno było ludzi. Na wprost wejścia, za pulpitem, przypominającym sztabowe biurko, tkwił Bess. Kiedy wszedłem, zmierzył mnie badawczym spojrzeniem. Następnie zwrócił się w stronę niskiego, grubego mężczyzny, łysego jak kolano, który siedział w fotelu, przysuniętym do bocznej krawędzi pulpitu, i skinął mu nieznacznie głową. Tamten odpowiedział porozumiewawczo oczyma i także omiótł mnie wzrokiem od stóp do głowy. Poza tymi dwoma w sali znajdowało się jeszcze trzech mężczyzn, w których na pierwszy rzut oka dało się rozpoznać specjalistów Agencji. Za pulpitem, pod panoramiczną szybą, stał Weyth. Odszedłem kilka kroków od drzwi i zatrzymałem się pośrodku pomieszczenia. Jeśli oczekiwali, że zamelduję się regulaminowo, to sprawiłem im zawód. Byliśmy dostatecznie daleko od ziemskich poligonów, a ja zostałem tutaj wezwany bezpośrednio po dyżurze. Miałem święte prawo leżeć teraz w swoim łóżku i rozmyślać o niebieskich migdałach.

— Wejdź, Ago — odezwał się wreszcie Bess, jakbym ciągle jeszcze czekał przed drzwiami. — Poprosiłem cię, bo wynikła pewna kwestia… i tak się składa, że nie rozstrzygniemy jej bez twojej zgody. Zastrzegam — dodał, spuszczając powieki — że nie musisz się zgodzić… chodzi o coś bez precedensu…

Nastała cisza. Zapewne sądzili, że skwapliwie oddam się na ich usługi bez względu na to, czego ode mnie oczekują. Ani mi się śniło. Nie byłem nowicjuszem. Niech mówią. Tym bardziej że najwidoczniej chodzi o coś, co niezbyt łatwo przejdzie im przez gardło. Skoro wszystko zależy od mojej zgody… w dodatku nie muszę się przecież zgodzić. To naprawdę było coś nowego…

— No więc jak, Ago? — odezwał się wreszcie z pewnym przymusem Bess.

Milczałem nadal. Minęło jeszcze kilkanaście sekund, po czym łysy grubas poruszył się niecierpliwie w fotelu.

— On pewnie chciałby wiedzieć, o co chodzi… — wyraził osobliwie słuszne przypuszczenie. Obdarzył mnie przy tym spojrzeniem, w którym przy dobrej woli mógłbym wyczytać maskowaną ojcowską życzliwość.

Перейти на страницу:

Похожие книги

Аччелерандо
Аччелерандо

Сингулярность. Эпоха постгуманизма. Искусственный интеллект превысил возможности человеческого разума. Люди фактически обрели бессмертие, но одновременно биотехнологический прогресс поставил их на грань вымирания. Наноботы копируют себя и развиваются по собственной воле, а контакт с внеземной жизнью неизбежен. Само понятие личности теперь получает совершенно новое значение. В таком мире пытаются выжить разные поколения одного семейного клана. Его основатель когда-то натолкнулся на странный сигнал из далекого космоса и тем самым перевернул всю историю Земли. Его потомки пытаются остановить уничтожение человеческой цивилизации. Ведь что-то разрушает планеты Солнечной системы. Сущность, которая находится за пределами нашего разума и не видит смысла в существовании биологической жизни, какую бы форму та ни приняла.

Чарлз Стросс

Научная Фантастика
Дневники Киллербота
Дневники Киллербота

Три премии HugoЧетыре премии LocusДве премии NebulaПремия AlexПремия BooktubeSSFПремия StabbyПремия Hugo за лучшую сериюВ далёком корпоративном будущем каждая космическая экспедиция обязана получить от Компании снаряжение и специальных охранных мыслящих андроидов.После того, как один из них «хакнул» свой модуль управления, он получил свободу и стал называть себя «Киллерботом». Люди его не интересуют и все, что он действительно хочет – это смотреть в одиночестве скачанную медиатеку с 35 000 часов кинофильмов и сериалов.Однако, разные форс-мажорные ситуации, связанные с глупостью людей, коварством корпоратов и хитрыми планами искусственных интеллектов заставляют Киллербота выяснять, что происходит и решать эти опасные проблемы. И еще – Киллербот как-то со всем связан, а память об этом у него стерта. Но истина где-то рядом. Полное издание «Дневников Киллербота» – весь сериал в одном томе!Поздравляем! Вы – Киллербот!Весь цикл «Дневники Киллербота», все шесть романов и повестей, которые сделали Марту Уэллс звездой современной научной фантастики!Неосвоенные колонии на дальних планетах, космические орбитальные станции, власть всемогущих корпораций, происки полицейских, искусственные интеллекты в компьютерных сетях, функциональные андроиды и в центре – простые люди, которым всегда нужна помощь Киллербота.«Я теперь все ее остальные книги буду искать. Прекрасный автор, высшая лига… Рекомендую». – Сергей Лукьяненко«Ироничные наблюдения Киллербота за человеческим поведением столь же забавны, как и всегда. Еще один выигрышный выпуск сериала». – Publishers Weekly«Категорически оправдывает все ожидания. Остроумная, интеллектуальная, очень приятная космоопера». – Aurealis«Милая, веселая, остросюжетная и просто убийственная книга». – Кэмерон Херли«Умная, изобретательная, брутальная при необходимости и никогда не сентиментальная». – Кейт Эллиот

Марта Уэллс , Наталия В. Рокачевская

Фантастика / Космическая фантастика / Научная Фантастика
Сокровища Валькирии. Книги 1-7
Сокровища Валькирии. Книги 1-7

Бывшие сотрудники сверхсекретного института, образованного ещё во времена ЧК и просуществовавшего до наших дней, пытаются найти хранилище сокровищ древних ариев, узнать судьбу библиотеки Ивана Грозного, «Янтарной комнаты», золота третьего рейха и золота КПСС. В борьбу за обладание золотом включаются авантюристы международного класса... Роман полон потрясающих открытий: найдена существующая доныне уникальная Северная цивилизация, вернее, хранители ее духовных и материальных сокровищ...Содержание:1. Сергей Алексеев: Сокровища Валькирии. Правда и вымысел 2. Сергей Алексеев: Сокровища Валькирии. Стоящий у солнца 3. Сергей Алексеев: Сокровища Валькирии. Страга Севера 4. Сергей Алексеев: Сокровища Валькирии. Земля сияющей власти 5. Сергей Трофимович Алексеев: Сокровища Валькирии. Звёздные раны 6. Сергей Алексеев: Сокровища Валькирии. Хранитель Силы 7. Сергей Трофимович Алексеев: Птичий путь

Сергей Трофимович Алексеев

Научная Фантастика