Читаем Władcy marionetek полностью

— Dlaczego więc nie powiedziałeś tego? — wrzasnął Starzec.

— Próbowałem im wytłumaczyć jak czuje się człowiek opanowany przez pasożyta. Do jakiego stopnia uświadamia sobie rzeczywistość, która go otacza. Wszystko przypomina sen. Nie jestem bojaźliwym typem, ale być żywicielem pasożyta to coś, co może zwalić z nóg każdego.

Starzec położył mi rękę na ramieniu.

— Uspokój się, synu.

Prezydent również starał się mnie pocieszyć i łagodnie się uśmiechnął. Jego telewizyjna osobowość nie była sztuczna. On naprawdę taki był.

— Przypomnij sobie gdzie wylądowali — gorączkował się Rexton. — Wciąż możemy ich jeszcze powstrzymać, a przynajmniej dowiedzieć się czegoś.

— Wątpię — stwierdził Starzec. — Na pewno ukryli się natychmiast i schowali pojazd.

Podszedłem do mapy. Myślałem i próbowałem sobie przypomnieć. W końcu wskazałem Nowy Orlean.

— Jestem pewien. Jedno z lądowań odbyło się gdzieś tutaj.

— Gapiłem się w mapę. — Nie wiem, gdzie lądowały inne.

— Może tutaj? — Rexton pokazał wschodnie wybrzeże.

— Nie wiem.

Starzec wskazał inne miejsce na wybrzeżu.

— Wiemy, że tutaj było drugie źródło pasożytów. — Był na tyle taktowny i nie powiedział o tym, że ja byłem w to zamieszany.

— Nie pamiętasz nic więcej? — zapytał Martinez. — Pomyślczłowieku…

— Po prostu, nie pamiętam. Naprawdę żywiciel nie wie, co ma zrobić jego władca — starałem się wrócić do tamtych zdarzeń. — Pamiętam, że wysłałem do Kansas City kilka razy jakieś wiadomości. Ale nie wiem, czy miały one cokolwiek wspólnego z lądowaniem.

Rexton patrzył na mapę. Dookoła Kansas City wpiętych było tyle samo znaczków, co przy Iowa.

— Załóżmy, że wylądowali także w Kansas City. Technicy mogą nad tym popracować. Trzeba to przekazać do analizy.

— Oczywiście — odrzekł Starzec. — Ale potrzebujemy więcej informacji. — Odwrócił się do mapy i zamyślony patrzył na kolorowe znaki, które ją pokrywały.

ROZDZIAŁ SZESNASTY

W momencie lądowania pasożytów niebezpieczeństwo mogło zostać zażegnane przez jednego zdeterminowanego człowieka, posiadającego bombę.

Kiedy rodzina Cavanaughów — Mary, Starzec i ja badaliśmy teren w okolicach Grinnel i Des Moines, mogliśmy sami, w trójkę bezlitośnie zabić wszystkie pasożyty. Przecież wiedzieliśmy, gdzie one są.

Gdyby akcja „nagich pleców” została wprowadzona jeszcze tej nocy, gdy pierwszy raz wylądowali, sytuacja nie byłaby tak tragiczna. Tereny zakażone, ale nie kontrolowane przez te ślimaczne stworzenia, na przykład Waszyngton, czy Nowa Filadelfia mogłyby zostać szybko oczyszczone.

Tymczasem wschodnie wybrzeże powoli zmieniało kolorz czerwonego na zielony. Ale całe centrum i południe kraju wypełniające w większości mapę, pokryte było czerwonymi pinezkami i pozostawało takie.

Zwykła mapa ponabijana pinezkami została przeniesiona na olbrzymią elektroniczną mapę wojskową. Pokrywała całą ścianę pokoju konferencyjnego. Nanoszono na nią natychmiast najświeższe informacje. Punkt kontrolny znajdował się w podziemiach Nowego Pentagonu.

Kraj na mapie podzielono na dwie części. Wyglądało to tak, jakby ktoś wylał czerwony barwnik na dolinę w centrum. Dwa bursztynowe zygzaki stanowiły granice wielkich obszarów opanowanych przez pasożyty. Były to miejsca nakładających się wpływów, jedyne obszary prawdziwego działania. Otrzymywaliśmy informacje ze stacji nadawczych opanowanych przez najeźdźców i tych będących wciąż w rękach wolnych ludzi.

Patrzyłem na tablicę elektroniczną i zastanawiałem się, co dzieje się na tych obszarach granicznych. Byłem sam. Prezydent zabrał Starca na tajne zebranie. Rexton i jego ludzie wyszli wcześniej.

Zostałem tu, bo nikt mi nie powiedział dokąd mam iść, a nie chciałem się włóczyć po Białym Domu.

Obserwowałem bursztynowe światełka zmieniające swój kolor na czerwony, i co zdarzało się rzadziej, na zielony.

Rozmyślałem w jaki sposób, będąc tutaj w końcu gościem bez statusu, mógłbym dostać śniadanie. Ale jeszcze bardziej marzyłem o odwiedzeniu łazienki Prezydenta. Czułem jednak, że skorzystanie z niej byłoby czymś pomiędzy zdradą stanu, a niemoralnym postępkiem.

Nie dostrzegłem żadnego strażnika. Może pokój obserwowano. Przypuszczałem, że wszystkie pomieszczenia w Białym Domu mają „oczy i uszy”. Ostatecznie zrezygnowałem z mojego szalonego pomysłu i udałem się do sali konferencyjnej. Była tam Mary. Patrzyłem na nią głupio przez chwilę.

— Myślałem, że jesteś z Prezydentem.

— Zostałam odesłana — uśmiechnęła się. — Starzec mnie zastąpił.

— Wiesz Mary — powiedziałem — czekałem na chwilę, kiedy będziemy sami. To jest pierwsza szansa, jaka mi się zdarzyła. Myślę, że powinienem… no… w każdym razie… Nie chciałem… mam na myśli naszą ostatnią rozmowę — zawahałem się. Czułem, że mi nie wychodzi. — W każdym razie przepraszam, bardzo przepraszam. — Zakończyłem żałośnie.

Mary położyła rękę na moim ramieniu.

— Sam, mój drogi, nie martw się tym. Najważniejsze jest to, co zrobiłeś. Jestem szczęśliwa, że mną nie gardzisz.

— W porządku, tylko do cholery, nie bądź taka wielkoduszna. Nie znoszę tego!

Перейти на страницу:

Похожие книги

Империум
Империум

Империя не заканчиваются в один момент, сразу становясь историей – ведь она существуют не только в пространстве, но и во времени. А иногда сразу в нескольких временах и пространствах одновременно… Кто знает, предопределена судьба державы или ее можно переписать? И не охраняет ли стараниями кремлевских умельцев сама резиденция императоров своих августейших обитателей – помимо лейб-гвардии и тайной полиции? А как изменится судьба всей Земли, если в разгар мировой войны, которая могла уничтожить три европейских империи, русский государь и немецкий кайзер договорятся решить дело честным рыцарским поединком?Всё это и многое другое – на страницах антологии «Империум», включающей в себя произведения популярных писателей-фантастов, таких как ОЛЕГ ДИВОВ и РОМАН ЗЛОТНИКОВ, известных ученых и публицистов. Каждый читатель найдет для себя в этом сборнике историю по душе… Представлены самые разные варианты непредсказуемого, но возможного развития событий при четком соблюдении исторического антуража.«Книга позволяет живо представить ключевые моменты Истории, когда в действие вступают иные судьбоносные правила, а не те повседневные к которым мы привыкли».Российская газета«Меняются времена, оружие, техника, а люди и их подлинные идеалы остаются прежними».Афиша Mail.ru

Алекс Бертран Громов , Владимир Германович Васильев , Евгений Николаевич Гаркушев , Кит Ломер , Ольга Шатохина

Фантастика / Научная Фантастика
Наваждение
Наваждение

Мы не одни во Вселенной — в этом пришлось убедиться Георгию Волкову во время предыдущего опасного расследования.Он получает свое первое задание в новой роли. Теперь ему придется забыть свою прежнюю жизнь, свое прежнее имя. Отныне он — агент Вольфрам. Агент секретной службы, созданной под покровительством таинственных Смотрителей, самой загадочной и могущественной инопланетной расы.Но во Вселенной есть и множество других цивилизаций, преследующих свои цели в отношении землян. Чем им приглянулась наша планета? Что им нужно от нас? Они следят за людьми с древних времен — те, кого мы когда-то считали богами. Те, перед кем мы трепетали и кому поклонялись. Имя им — Легион…

Андрей Борисович Бурцев , Андрей Бурцев , Кирилл Юрченко

Фантастика / Детективная фантастика / Космическая фантастика / Научная Фантастика