Читаем Władcy marionetek полностью

— Jesteś świetnym agentem, ale tylko wtedy, gdy jesteś w formie. Zrobiłeś i tak zbyt wiele. Zamknij się i posłuchajmnie. Wyślę ciebie z dość prostym zadaniem. Rozejrzyj się po zajętym przez pasożyty mieście — zdasz mi z tego sprawę. A teraz popatrz na siebie. Będziesz przerażony, kiedy znajdziesz się na przedmieściach, a co dopiero w centrum. Nie jesteś ostrożny i mógłbyś zostać złapany przez pasożyta przynajmniej trzy razy. Kiedy oglądasz się za siebie, czerwienisz się ze strachu i pewnie nie potrafiłbyś wrócić tu na czas, gdybym cię wezwał. Twoje nerwy są zszargane, to samo z umiejętnością oceny sytuacji. Weź sobie krótki urlop.

Stałem przed nim i czułem, że mam czerwone uszy. Czułem, że ma cholerną rację. Nie było w porządku, że mówił mi to w taki sposób, ale to była prawda. Nawet ręce mi drżały, gdy zapalałem papierosa. Pomimo to dał mi zadanie. Pierwszy i jedyny raz mi uległ. Może czuł, że naprawdę potrzebuję jakiejś konkretnej misji. Ostatnie dni spędziłem odpowiadając na głupie pytania, co pasożyty jedzą na lunch i tłumacząc jak rozpoznać człowieka, który jest żywicielem. Pozornie byłem traktowany jako „ekspert” od pasożytów, a jednocześnie większość moich rozmówców zachowywała się tak, jakby wiedziała o nich więcej niż ja.

Dlaczego ludzie pielęgnują swoje przesądy? Pewnie nigdysię tego nie dowiem.

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY PIERWSZY

Operacja Pasożyt sprawiała wrażenie, jakby stanęła w martwym punkcie. Przybysze z Tytana wciąż okupowali czerwoną strefę, ale nie mogli wydostać się z niej bez naszej wiedzy. My także nie próbowaliśmy się tam dostać, bo przecież każdy pasożyt miał człowieka jako zakładnika. Ta sytuacja mogła trwać jeszcze bardzo długo.

Narody Zjednoczone nie okazywały żadnej pomocy. Prezydent chciał prostego dowodu współdziałania — wprowadzenie akcji odsłoniętych pleców na globalną skalę. Oni zaś po długich naradach przysłali komisję, żeby przeprowadziła dochodzenie. Tak naprawdę, to po prostu nam nie wierzyli. I działało to na korzyść naszych wrogów.

Niektóre narody już z samej swojej natury były uwolnione od tej plagi np.: Finowie, którzy co dzień kąpią się razem w strumieniach czy Japończycy zupełnie przyzwyczajeni do nagości. Tak samo kraje mórz południowych i ogromna część Afryki. We Francji entuzjastycznie zaaprobowano nudyzm i tam pasożyty nie miały możliwości ukrycia się.

Ale w krajach, gdzie nagie ciało stanowi tabu, pasożyty mogą pozostawać nie rozpoznane dopóki ich żywiciele nie zaczną śmierdzieć. Tak jest w USA, Kanadzie no i przede wszystkim w Anglii.

Przysłano trzy pasożyty (na małpach) do Londynu. Przypuszczam, że król chciał je zobaczyć. Ale premier Anglii popierany przez arcybiskupa Canterbery nie pozwolił mu na żadne działanie. Sam arcybiskup nie pokwapił się nawet obejrzeć stworów. Moralna stabilność była ważniejsza niż doczesne niebezpieczeństwo. Żadna wzmianka o pasożytach nie przedostała się tam nawet do publicznej wiadomości.

System propagandowy komunistów zaczął nas atakować, jak tylko wypracował sobie nową linię działania. Według nich, wszystko było „amerykańską imperialistyczną fantazją” obliczoną na „wyzysk robotników”, w której maczały palce „dzikie psy kapitalizmu”.

Zastanawiałem się, dlaczego pasożyty nie zaatakowały najpierw Rosji. Stalinizm wydawał się dla nich wymarzonym systemem. Przyszło mi na myśl, że przecież ludzie za żelazną kurtyną mają umysły zniewolone do tego stopnia, że możliwe, iż są opanowani przez pasożyty od trzeciego pokolenia.

Właściwie nie widziałem żadnej różnicy między komisarzem z pasożytem i bez niego. Czystki, które odbywają się co jakiś czas miałyby inną formę. „Wichrzycieli i wywrotowców” unieszkodliwianoby, umieszczając na nich pasożyta. Nie potrzebne byłyby wówczas komory gazowe.

Od momentu, kiedy Starzec wysłał mnie ze specjalnym zadaniem, nie znajdowałem się w centrum wydarzeń. Obserwowałem tę wojnę z przybyszami z Tytana tak, jak ludzie obserwują szalejący z dala od nich huragan. Przez cały ten czas zresztą nie widziałem się ze Starcem. Rozkazy otrzymywałem od Oldfielda, jego zastępcy. Przez to nie wiedziałem, że Mary została zwolniona ze specjalnych obowiązków przy Prezydencie. Wpadłem na nią przypadkiem w klubie biura Sekcji.

Mary! — wrzasnąłem i podbiegłem w jej kierunku. Uśmiechnęła się do mnie słodko i zrobiła mi miejsce obok siebie. Nie pytała, co robiłem przez ten czas, nie robiła wyrzutów, że nie próbowałem jej znaleźć, nie mówiła też, że trwało to zbyt długo. Mary zawsze starała się, żeby wszystko działo się naturalnie.

Ja nie. Gadałem jak nakręcony.

Jak wspaniale, że cię widzę. Myślałem, że wciąż otulasz kołdrą Prezydenta na dobranoc. Jak długo tu jesteś? Czy musisz zaraz wracać? Czy mogę zamówić ci drinka? Nie, już masz. — Chciałem zawołać kelnera, ale dostrzegłem, że nie tylko Mary ma drinka, ale drugi stoi przede mną. — Jak to się stało? Skąd to się wzięło?

Zamówiłam, kiedy wszedłeś.

Mary, czy mogę powiedzieć ci, że jesteś cudowna?

Nie.

Bardzo dobrze, więc powiem: jesteś cudowna.

Dziękuję.

Перейти на страницу:

Похожие книги

Империум
Империум

Империя не заканчиваются в один момент, сразу становясь историей – ведь она существуют не только в пространстве, но и во времени. А иногда сразу в нескольких временах и пространствах одновременно… Кто знает, предопределена судьба державы или ее можно переписать? И не охраняет ли стараниями кремлевских умельцев сама резиденция императоров своих августейших обитателей – помимо лейб-гвардии и тайной полиции? А как изменится судьба всей Земли, если в разгар мировой войны, которая могла уничтожить три европейских империи, русский государь и немецкий кайзер договорятся решить дело честным рыцарским поединком?Всё это и многое другое – на страницах антологии «Империум», включающей в себя произведения популярных писателей-фантастов, таких как ОЛЕГ ДИВОВ и РОМАН ЗЛОТНИКОВ, известных ученых и публицистов. Каждый читатель найдет для себя в этом сборнике историю по душе… Представлены самые разные варианты непредсказуемого, но возможного развития событий при четком соблюдении исторического антуража.«Книга позволяет живо представить ключевые моменты Истории, когда в действие вступают иные судьбоносные правила, а не те повседневные к которым мы привыкли».Российская газета«Меняются времена, оружие, техника, а люди и их подлинные идеалы остаются прежними».Афиша Mail.ru

Алекс Бертран Громов , Владимир Германович Васильев , Евгений Николаевич Гаркушев , Кит Ломер , Ольга Шатохина

Фантастика / Научная Фантастика
Наваждение
Наваждение

Мы не одни во Вселенной — в этом пришлось убедиться Георгию Волкову во время предыдущего опасного расследования.Он получает свое первое задание в новой роли. Теперь ему придется забыть свою прежнюю жизнь, свое прежнее имя. Отныне он — агент Вольфрам. Агент секретной службы, созданной под покровительством таинственных Смотрителей, самой загадочной и могущественной инопланетной расы.Но во Вселенной есть и множество других цивилизаций, преследующих свои цели в отношении землян. Чем им приглянулась наша планета? Что им нужно от нас? Они следят за людьми с древних времен — те, кого мы когда-то считали богами. Те, перед кем мы трепетали и кому поклонялись. Имя им — Легион…

Андрей Борисович Бурцев , Андрей Бурцев , Кирилл Юрченко

Фантастика / Детективная фантастика / Космическая фантастика / Научная Фантастика
Пленники зимы
Пленники зимы

Для конкурса "Триммера" главы все слиты, Пока не прогонят, комменты открыты. Прошу не молчать, – отмечайте визиты, Мой труд вы прочли. Отписались? Мы квиты! Шутка, конечно. Только читать лучше по-главно (я продолжаю работу по вычитке, только ћчищуЋ в главах: шестьсот кило текста долго грузится). Кроме того, в единый блок не вошли ћКомментарииЋ. А это уже не шутки!:( Очень краткое содержание и обоснование соответствия романа теме конкурса 'Великая цепь событий'. Книга о любви. О жизни. О 'простых' людях, которые при ближайшем рассмотрении оказались совсем не так просты, как им самим того бы хотелось. А ещё про то, как водителю грузовика, собирающему молоко по хуторам и сёлам, пришлось спасать человечество. И ситуация сложилась так, что кроме него спасать нашу расу оказалось некому. А сам он СМОГ лишь потому что когда-то подвёз 'не того' пасажира. 'Оплата за проезд' http://zhurnal.lib.ru/editors/j/jacenko_w_w/oplata_za_proezd.shtml оказалась одним из звеньев Великой Цепи, из раза в раз спасающей население нашей планеты от истребления льдами. Он был шофёром, исследователем, администратором и командиром. Но судьбе этого было мало. Он стал героем и вершителем. Это он доопределил наши конечные пункты 'рай' и 'ад'. То, ради чего, собственно, 'посев людей' и был когда-то затеян. 'Случайностей нет', – полагают герои романа. Всё, что с нами происходит 'почему-то' и 'для чего-то'. Наше прошлое и будущее – причудливое переплетение причинно-следственных связей, которые позволят нам однажды уцелеть в настоящем. Но если 'всё предопределено и наперёд задано', то от нас ничего не зависит? Зависит. Мы в любом случае исполним предначертанное. Но весь вопрос в том, КАК мы это сделаем. Приятного чтения.

Владимир Валериевич Яценко , Владимир Яценко

Фантастика / Научная Фантастика