Читаем Przenicowany swiat полностью

Od razu wszystko się zmieniło. Dopiero co wszyscy byli sędziami, dopiero co zdawało się im, że decydują o jego życiu lub śmierci, a teraz sędziowie zniknęli, pozostali jedynie udręczeni do ostateczności skazańcy, którym nagle zaświtała nadzieja. Patrzyli na niego, jakby czekali, że już zaraz, natychmiast zdejmie z nich koszmar, męczący ich od wielu lat bez przerwy… No cóż — pomyślał Maksym — tutaj w każdym razie nie każą mi zabijać, lecz leczyć… Ale nie wiedzieć czemu ta myśl nie przyniosła mu żadnego zadowolenia. Wieże — myślał. — Co za okropność!… Że też coś takiego w ogóle mogło komuś przyjść do głowy. Trzeba być szaleńcem, trzeba być sadystą, aby to wymyślić…

— Pan to rzeczywiście potrafi? — zapytał Doktor.

— Co?

— Odejmować ból.

— Odejmować ból? Tak.

— Jak?

— Nie mogę panu wytłumaczyć. Zabraknie mi słów, a panu wiadomości. Nie rozumiem. Czyżbyście nie mieli lekarstw, jakichś środków przeciwbólowych?

— Na to nie pomagają żadne lekarstwa. Chyba, że w dawce śmiertelnej.

— Słuchajcie — powiedział Maksym. — Jestem oczywiście gotów odejmować ból. Postaram się… Ale to nie jest wyjście! Trzeba szukać jakiegoś powszechnego środka. Czy macie chemików?

— Mamy — odrzekł barczysty — ale to zadanie nie daje się rozwiązać. Gdyby dało się rozwiązać, to prokurator generalny nie cierpiałby takich samych bóli jak i my. Kto jak kto, ale on by na pewno zdobył lekarstwo. A tymczasem przed każdym regularnym seansem upija się do nieprzytomności i pławi się w gorącej kąpieli.

— Prokurator generalny jest wyrodkiem? — zapytał Maksym z niedowierzaniem.

— Podobno — odparł sucho barczysty. — Ale odeszliśmy od tematu. Kotko, skończyłaś? Kto jeszcze chce?

— Poczekaj, Generale — powiedział Leśnik. — Czy mi się nie pomyliło? Czy naprawdę wychodzi na to, że on jest naszym dobroczyńcą? Czy mnie też potrafisz odejmować ból? Przecież tego człowieka trzeba ozłocić! Ja go z tej piwnicy nie wypuszczę, bo za przeproszeniem mam takie bóle, że wytrzymać nie sposób… A może on jakieś proszki wymyśli? Przecież wymyślisz, co?… Nie, braciszkowie, takiego człowieka trzeba strzec jak źrenicy oka!

— To znaczy jesteś za? — powiedział Generał.

— To znaczy tak, to znaczy, że jeżeli ktoś na niego spróbuje krzywo spojrzeć…

— Rozumiem. Pan, Doktorze?

— Ja byłem „za” i bez tego wszystkiego — burknął Doktor pykając fajkę. — Mam takie samo wrażenie jak Kotka. Na razie on nie jest jeszcze nasz, ale wkrótce nim się stanie. Inaczej nie może być. Dla nich się w każdym razie zupełnie nie nadaje. Zbyt mądry.

— W porządku — powiedział Generał. — Ty, Kopyto?

— Jestem za — powiedział Memo. — Przydatny człowiek.

— No cóż, ja również jestem za — powiedział Generał. — Gratuluję, Mak. Jest pan sympatycznym chłopcem i byłoby mi żal zabijać pana… — Popatrzył na zegarek. — Zjedzmy coś. Niedługo seans i Mak pokaże nam swoją sztukę. Nalej mu piwa, Leśniku, i daj swój zachwalany ser. Kopyto zastąpi na warcie Zielonego. Tamten od rana nie miał nic w ustach.

Rozdział X


Ostatnią naradę przed akcją Generał wyznaczył w zamku Dwugłowego Konia. Były to porośnięte bluszczem i trawą ruiny podmiejskiego muzeum, zniszczonego w czasie wojny. Okolica była odludna i dzika, mieszkańcy miasta nie pojawiali się tam ze względu na sąsiedztwo malarycznych mokradeł, a wśród miejscowej ludności cieszyła się złą sławą jako kryjówka złodziei i bandytów. Maksym przyszedł na miejsce zbiórki razem z Ordią. Zielony przyjechał na motocyklu i przywiózł Leśnika. Generał i Memo-Kopyto czekali na nich w starej rurze kanalizacyjnej wychodzącej prosto na bagna. Generał palił, a ponury Memo wściekle oganiał się przed komarami kadzidlaną pałeczką.

— Przywiozłeś? — zapytał Leśnika.

— Naturalnie — odrzekł Leśnik i wyjął z kieszeni tubkę środka odstraszającego komary. Wszyscy się natarli i Generał rozpoczął zebranie.

Memo rozwinął szkic i jeszcze raz przypomniał plan akcji. Wszyscy znali go już na pamięć. Przed pierwszą w nocy grupa podczołguje się z czterech stron do drucianego ogrodzenia i zakłada ładunki wybuchowe. Leśnik i Memo działają w pojedynkę z północy i z zachodu. Generał razem z Ordią od wschodu. Maksym i Zielony od południa. Ładunki detonują równocześnie, dokładnie o pierwszej w nocy, i natychmiast Generał, Memo, Leśnik i Zielony rzucają się w wyrwy, starając się dobiec do bunkra i obrzucić go granatami. Kiedy tylko ogień z bunkra ustanie lub osłabnie, Maksym i Ordia z minami magnetycznymi przedzierają się do wieży i przygotowują wybuch, rzuciwszy przedtem dla pewności do bunkra po dwa granaty… Następnie uruchamiają zapalniki, zabierają rannych — tylko rannych! — i uchodzą lasem na wschód, do osiedla, gdzie przy kamieniu granicznym będzie czekał Malec z motocyklem. Ciężko ranni jadą dalej motocyklem, zdrowi i lekko ranni uciekają pieszo. Zbiórka w domku Leśnika. Na miejscu zbiórki czekać najwyżej dwie godziny, później wycofywać się w zwykły sposób. Są pytania? Nie? To wszystko.

Generał wyrzucił niedopałek, sięgnął w zanadrze i wyciągnął buteleczkę z żółtymi tabletkami.

Перейти на страницу:

Похожие книги

Трио неизвестности
Трио неизвестности

Хитрость против подлости, доблесть против ярости. Противники сошлись в прямом бою, исход которого непредсказуем. Загадочная Мартина позади, гибель Тринадцатой Астрологической экспедиции раскрыта, впереди – таинственная Близняшка, неизвестная Урия и тщательно охраняемые секреты Консула: несомненно – гения, несомненно – злодея. Помпилио Чезаре Фаха дер Даген Тур оказался на его территории, но не в его руках, сможет ли Помпилио вырваться из ловушки, в которую завела его лингийская дерзость? Прорвётся ли "Пытливый амуш" к звёздам сквозь аномалию и урийское сверхоружие? И что будет, если в следующий раз они увидят звёзды находясь в эпицентре идеального шторма Пустоты…Продолжение космического цикла «Герметикон» с элементами стимпанка. Новая планета – новые проблемы, которые требуют жестких решений. Старые и новые враги, сражения, победы и поражения во вселенной межзвездных перелетов на цеппелях и алхимических технологий.Вадим Панов – двукратный обладатель титула «Фантаст года», а так же жанровых наград «Портал», «Звездный мост», «Басткон», «Филигрань» и многих других. Суммарный тираж всех проданных книг – больше двух миллионов экземпляров. В новой части "Герметикона" читатель встретится с непревзойденным Помпилио и его неординарной командой.

Вадим Юрьевич Панов

Научная Фантастика