Читаем Władcy marionetek полностью

— Wiem, do cholery! Ale jeżeli do tej pory nie wyciągnąłeś tego z niej, może ona po prostu nic nie wie.

— Czy zdajesz sobie sprawę, ile czasu potrzeba, żeby odkryć wszystkie wspomnienia, nawet jeśli ograniczy się tylko do pewnego wycinka czasu? To powinno trwać tyle, ile trwał ten okres. To, czego szukamy, jeśli w ogóle tam jest, może być ledwo uchwytne.

— Jeśli w ogóle tam jest! — powtórzyłem. — Tego nie możesz wiedzieć. Posłuchaj jeżeli w rezultacie tych wszystkich badań Mary poroni, osobiście skręcę ci kark!

— Ale jeżeli nam się uda — odparł łagodnie — sam będziesz prosił Boga, by tak się stało. — Chyba, że chcesz żeby twoje dziecko stało się jeszcze jednym żywicielem?

To był argument.

— Dlaczego więc nie wysłałeś mnie do Rosji. Ja nie mogę na to patrzeć. Mary mizernieje z dnia na dzień.

— Po pierwsze potrzebuję ciebie tutaj, a po drugie, przecież musisz się nią zajmować, zamiast histeryzować jak głupi szczeniak. Ona się nie poddaje. Po trzecie, nie jest to już konieczne.

— A co się stało? Wysłałeś kogoś? Wiesz już coś? Wstał i zamierzał wyjść.

— Gdybyś wreszcie nauczył się oglądać wiadomości, wiedziałbyś co się dzieje.

— Powiedz mi! — prosiłem, ale nie posłuchał mnie. Skierował się do drzwi i wyszedł.

Postanowiłem szybko nadrobić braki w oglądaniu wiadomości. Mój mało skomplikowany mózg nigdy nie mógł znieść ich chaosu. Okazało się, że przegapiłem informację o zarazie w Azji, drugie co do ważności doniesienie w tym stuleciu. „Czarna śmierć”, po raz pierwszy od XVII wieku, rozprzestrzeniła się w takim tempie na cały kontynent.

Nie mogłem tego zrozumieć. Komuniści to szaleńcy, nikt w to nie wątpi, ale ich metody zapewniające ochronę zdrowia społeczeństwa są całkiem skuteczne. Sam to widziałem. Są na pewno tak samo dobre jak nasze, a nawet w niektórych przypadkach lepsze. Badania przeprowadza się tam obowiązkowo i systematycznie. Żeby taka zaraza mogła się rozprzestrzeniać, kraj musi być pełen szczurów, pcheł i wszy. A przecież komuniści w rozpędzie oczyścili z tego świństwa nawet Chiny. Do tego stopnia, że zaraza morowa czy tyfus stały się tam raczej endemiczne niż epidemiczne. Zaraza jednak rozprzestrzeniała się wszędzie, w Rosji, Chinach, Syberii. Sytuacja okazała się na tyle poważna, że system rządów się załamał i poproszono o pomoc ONZ. Co się mogło stać?

Pomyślałem chwilę i nagle wszystko okazało się jasne. Odszukałem Starca.

— Szefie, pasożyty opanowały Azję? — zapytałem z przerażeniem.

— Tak.

— Wiedziałeś? Na Boga, musimy się pospieszyć, bo jeżeli tego nie zrobimy cała dolina Missisipi już wkrótce będzie w takim samym stanie co Azja. Przecież wystarczy jeden szczur, jeden mały szczur… — Przypomniałem sobie swoje życie pośród pasożytów. One wogóle nie dbały o higienę, nie obchodził ich też stan do jakiego doprowadzili się żywiciele. Przecież ja wtedy ani razu się nie kąpałem. Mam wątpliwości, czy którykolwiek człowiek opanowany przez pasożyta na obszarze od granicy kanadyjskiej po Nowy Orlean bierze kąpiel. Władcy odrzucili już maskaradę.

— Może tak będzie lepiej — powiedział Starzec smutno. — Może to jest jedyne wyjście?

— Równie dobrym rozwiązaniem w takiej sytuacji byłoby zbombardowanie połowy świata… To będzie bardziej higieniczny sposób.

— Może. Wiesz przecież, że tego nie zrobimy. Dopóki jest jakaś szansa wytępienia tych potworów musimy walczyć.

Spróbowałem sobie poukładać to wszystko. Wciąż byliśmy w trakcie nieustannego wyścigu z czasem. Ale przecież pasożyty nie są tak głupie, żeby wykorzystywać swoje ofiary w nieskończoność, szczególnie przy takim traktowaniu. Po jakimś czasie człowiek żyjący w takich warunkach nie nadaje się do niczego. Potrzebuje natychmiastowej pomocy, albo umiera. Może dlatego wciąż przenoszą się z jednej planety na drugą, niszcząc przy tym wszystko czego się dotkną. Kiedy umierają żywiciele, po prostu szukają następnych.

To była tylko teoria. Tylko jedno było pewne: w każdej chwili w czerwonej strefie może się wydarzyć to samo, co w Azji. Postanowiłem zrobić to, o czym myślałem już od jakiegoś czasu. Będę towarzyszył Mary podczas tych koszmarnych seansów hipnotycznych. Jeżeli rzeczywiście w jej podświadomości tkwi informacja o tym, co zabiło pasożyty na Wenus, to może ja podczas badań dostrzegę coś, co inni pominęli. Miałem zamiar zrobić to, bez względu na sprzeciwy kogokolwiek, nawet jeśli będzie to Starzec. Miałem już dość traktowania mnie po trosze jak królewskiego małżonka, a po trosze jak niechciane dziecko.

ROZDZIAŁ TRZYDZIESTY

Mieszkałem teraz z Mary w niewielkiej kwaterze. Nadawało się to najwyżej dla jednej osoby i nie wpływało najlepiej na nasze samopoczucie. Ale cóż laboratorium nie przewidywało chyba wśród swoich pracowników małżeństw.

Następnego ranka obudziłem się wcześniej niż Mary i jak codzień sprawdziłem jej plecy. Po chwili jednak otworzyła oczy i uśmiechnęła się sennie.

— Możesz spać, masz jeszcze trzydzieści minut — powiedziałem.

Ale Mary przeciągnęła się i postanowiła wstać.

— Mary czy wiesz jaki jest czas wylęgania się zarazków tyfusu? — zapytałem.

Перейти на страницу:

Похожие книги

Империум
Империум

Империя не заканчиваются в один момент, сразу становясь историей – ведь она существуют не только в пространстве, но и во времени. А иногда сразу в нескольких временах и пространствах одновременно… Кто знает, предопределена судьба державы или ее можно переписать? И не охраняет ли стараниями кремлевских умельцев сама резиденция императоров своих августейших обитателей – помимо лейб-гвардии и тайной полиции? А как изменится судьба всей Земли, если в разгар мировой войны, которая могла уничтожить три европейских империи, русский государь и немецкий кайзер договорятся решить дело честным рыцарским поединком?Всё это и многое другое – на страницах антологии «Империум», включающей в себя произведения популярных писателей-фантастов, таких как ОЛЕГ ДИВОВ и РОМАН ЗЛОТНИКОВ, известных ученых и публицистов. Каждый читатель найдет для себя в этом сборнике историю по душе… Представлены самые разные варианты непредсказуемого, но возможного развития событий при четком соблюдении исторического антуража.«Книга позволяет живо представить ключевые моменты Истории, когда в действие вступают иные судьбоносные правила, а не те повседневные к которым мы привыкли».Российская газета«Меняются времена, оружие, техника, а люди и их подлинные идеалы остаются прежними».Афиша Mail.ru

Алекс Бертран Громов , Владимир Германович Васильев , Евгений Николаевич Гаркушев , Кит Ломер , Ольга Шатохина

Фантастика / Научная Фантастика
Наваждение
Наваждение

Мы не одни во Вселенной — в этом пришлось убедиться Георгию Волкову во время предыдущего опасного расследования.Он получает свое первое задание в новой роли. Теперь ему придется забыть свою прежнюю жизнь, свое прежнее имя. Отныне он — агент Вольфрам. Агент секретной службы, созданной под покровительством таинственных Смотрителей, самой загадочной и могущественной инопланетной расы.Но во Вселенной есть и множество других цивилизаций, преследующих свои цели в отношении землян. Чем им приглянулась наша планета? Что им нужно от нас? Они следят за людьми с древних времен — те, кого мы когда-то считали богами. Те, перед кем мы трепетали и кому поклонялись. Имя им — Легион…

Андрей Борисович Бурцев , Андрей Бурцев , Кирилл Юрченко

Фантастика / Детективная фантастика / Космическая фантастика / Научная Фантастика
Пленники зимы
Пленники зимы

Для конкурса "Триммера" главы все слиты, Пока не прогонят, комменты открыты. Прошу не молчать, – отмечайте визиты, Мой труд вы прочли. Отписались? Мы квиты! Шутка, конечно. Только читать лучше по-главно (я продолжаю работу по вычитке, только ћчищуЋ в главах: шестьсот кило текста долго грузится). Кроме того, в единый блок не вошли ћКомментарииЋ. А это уже не шутки!:( Очень краткое содержание и обоснование соответствия романа теме конкурса 'Великая цепь событий'. Книга о любви. О жизни. О 'простых' людях, которые при ближайшем рассмотрении оказались совсем не так просты, как им самим того бы хотелось. А ещё про то, как водителю грузовика, собирающему молоко по хуторам и сёлам, пришлось спасать человечество. И ситуация сложилась так, что кроме него спасать нашу расу оказалось некому. А сам он СМОГ лишь потому что когда-то подвёз 'не того' пасажира. 'Оплата за проезд' http://zhurnal.lib.ru/editors/j/jacenko_w_w/oplata_za_proezd.shtml оказалась одним из звеньев Великой Цепи, из раза в раз спасающей население нашей планеты от истребления льдами. Он был шофёром, исследователем, администратором и командиром. Но судьбе этого было мало. Он стал героем и вершителем. Это он доопределил наши конечные пункты 'рай' и 'ад'. То, ради чего, собственно, 'посев людей' и был когда-то затеян. 'Случайностей нет', – полагают герои романа. Всё, что с нами происходит 'почему-то' и 'для чего-то'. Наше прошлое и будущее – причудливое переплетение причинно-следственных связей, которые позволят нам однажды уцелеть в настоящем. Но если 'всё предопределено и наперёд задано', то от нас ничего не зависит? Зависит. Мы в любом случае исполним предначертанное. Но весь вопрос в том, КАК мы это сделаем. Приятного чтения.

Владимир Валериевич Яценко , Владимир Яценко

Фантастика / Научная Фантастика