– Jakze to ma by'c
(как же это должно = может быть; mie'c – в соч. с неопр. формой глагола означает долженствование), izby zle trwalo bez ko'nca (чтобы плохое продолжалось без конца; trwa'c – длиться, продолжаться; koniec – конец)? Nie na pr'ozno wlal B'og w serce czlowieka otuche (не напрасно влил Бог в сердце человека надежду; otucha – бодрость, надежда).Za te wiare swoja zostal tez wynagrodzony sowicie
(за эту свою веру он был вознаграждён щедро).– Pr'oby ciezkie przetrzymale's
(ты выдержал тяжёлые испытания) – rzekl do'n pewnego dnia cudowny kwiat lilii (сказал ему в один прекрасный день чудесный цветок лилии; rzec do kogo's – сказать кому-л.; do'n – до него; pewnego dnia – в один прекрасный день), blysnawszy mu przed oczyma (блеснув/сверкнув ему = у него перед глазами). – Chwy'cze pret ten do reki i id'z na wroga (схвати = хватай же прут этот в руку и иди на врага; chwyci'c – схватить; i's'c – идти; wr'og – враг)…– Jakze to ma by'c, izby zle trwalo bez ko'nca? Nie na pr'ozno wlal B'og w serce czlowieka otuche.
Za te wiare swoja zostal tez wynagrodzony sowicie.
– Pr'oby ciezkie przetrzymale's – rzekl do'n pewnego dnia cudowny kwiat lilii, blysnawszy mu przed oczyma. – Chwy'cze pret ten do reki i id'z na wroga…
I o dziwo
(и о чудо)! Pret byl juz lekki (прут был уже лёгкий), a najtwardsze glazy na zwir rozbijal drobniutki (а самыё твердые скалы разбивал на меленький гравий; glaz – скала; drobny – мелкий). Czul dorodny Perlowiec ze z chlopiecia na nieustraszonego ur'osl mezczyzne (чувствовал рослый Перламутр, что из мальчик вырос в неустрашимого мужчину; dorodny – дородный, статный, рослый; chlopie – уст. мальчик; urosna'c na kogo's – вырасти в кого-л.), czul, ze nie ma takiej potegi (что нет такой силы), by mu sie oparla (чтобы перед ним устояла; oprze'c sie komu's, czemu's – воспротивиться, оказать сопротивление кому-л., чему-л.; устоять перед кем-л., чем-л.). Co tchu ruszyl ku Tatrom (что есть духу двинулся к Татрам; dech – дыхание, дух; co tchu – во весь дух, что есть духу; ruszy'c – тронуться, двинуться), kt'ore od Murania az po Osobita przygniatal cielskiem swoim kr'ol wez'ow (которые от Мураня до самой Особиты придавливал своей тушей король змей).I o dziwo! Pret byl juz lekki, a najtwardsze glazy na zwir rozbijal drobniutki. Czul dorodny Perlowiec ze z chlopiecia na nieustraszonego ur'osl mezczyzne, czul, ze nie ma takiej potegi, by mu sie oparla. Co tchu ruszyl ku Tatrom, kt'ore od Murania az po Osobita przygniatal cielskiem swoim kr'ol wez'ow.