– I jeszcze zgadla's! no, terazze trzecia i ostatnia pr'oba: je'sli zgadniesz, zabierzesz syna, je'sli nie, u mnie zostanie.
I zatrabil na cztery strony 'swiata w trabe zlota: rozlegly sie w powietrzu jakie's d'zwieczne 'spiewy, zaczely sie spuszcza'c parami piekne dziewice w bialych jak 'snieg sukienkach, w r'ozowych przepaskach, w prze'slicznych wie'ncach z blawatek i okrazywszy szewcowa, stanely nieruchomo.
Przypatrujac sie pilnie kazdej
(присматриваясь внимательно к каждой;– To m'oj syn
(это мой сын)!Przypatrujac sie pilnie kazdej, matka chodzi od jednej dziewicy do drugiej, spostrzega na koniec u jednej malutka boza kr'owke nad brwiami, zawolala wiec rado'snie:
– To m'oj syn!
I wszystkie dziewice znowu przez okno ulecialy
(и все девицы снова через окно улетели), a ta, kt'ora szewcowa poznala (а та, которую жена сапожника узнала), jej sie synem rodzonym stala (стала ей родным сыном); syn rzucil sie w objecia matki i za wyzwolenie siebie serdecznie dziekowal (сын бросился в объятия матери и за освобождение себяSzcze'sliwi powracaja do domu
(счастливые возвращаются домой;– Czego przez trzy lata nauczyle's sie, synu
(чему ты за три года научился, сын;I wszystkie dziewice znowu przez okno ulecialy, a ta, kt'ora szewcowa poznala, jej sie synem rodzonym stala; syn rzucil sie w objecia matki i za wyzwolenie siebie serdecznie dziekowal.
Szcze'sliwi powracaja do domu, ale ucze'n czarownika zaraz spostrzegl, ze w nim znowu po dawnemu bieda osiadla; dane zloto juz sie przezylo, a ojciec ciagle sie upijal.
– Czego przez trzy lata nauczyle's sie, synu – zapytal ojciec – i jaka z ciebie bede mial pomoc?